Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080246 razy)

0 użytkowników i 34 Gości przegląda ten wątek.

Offline Leon74

  • Łebmajstrowy
  • Pierdziel
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 714
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-1
  • Płeć: Mężczyzna
    • 33741
    • Rodzina Poszepszyńskich Łebsajt
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3990 dnia: 15 Kwietnia 2012, 18:46:12 »
To Jelcz 315, a Syrenka to dopiero była maszyna!
Dziecięciem będąc jeździłem żółtą 105 (nie jako kierowca jeszcze).
Może rajdowcom chodziło o to, że ten Jelcz nie ma numeru startowego...
"Obsesja destrukcyjna dezawuuje krańcowość".
Pzdr, Leon Junior (widzący).

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3991 dnia: 15 Kwietnia 2012, 19:51:51 »
Myśmy też nie mieli, ale licznie zgromadzona na poboczach publiczność nagradzała nas brawami ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Leon74

  • Łebmajstrowy
  • Pierdziel
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 714
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-1
  • Płeć: Mężczyzna
    • 33741
    • Rodzina Poszepszyńskich Łebsajt
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3992 dnia: 15 Kwietnia 2012, 22:37:30 »
Myśmy też nie mieli, ale licznie zgromadzona na poboczach publiczność nagradzała nas brawami ;D

Syrenki nawet kiedyś w rajdzie Monte Carlo jechały, więc jakiś Rajd Polski to w zasadzie pryszcz.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Syrena_%28samoch%C3%B3d%29#Syreny_w_Rajdzie_Monte_Carlo
"Obsesja destrukcyjna dezawuuje krańcowość".
Pzdr, Leon Junior (widzący).

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3993 dnia: 16 Kwietnia 2012, 20:20:08 »
Dokonałem wstępnych obliczeń i wyszło mi że "co siódmy" oprócz Cezariana i mnie wypada również na Stefana i 666.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/cbos-co-siodmy-polak-pochodzi-z-kresow,1,5105040,wiadomosc.html
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3994 dnia: 16 Kwietnia 2012, 21:41:08 »
Hmmm... Czy jak moim dziadkom powiększyła się rodzina akurat pode Lwowem, ale byli tam w niezapomnianym '44 jedynie przejazdem podczas dość skomplikowanego w trasie Tour de Galicja (start: Beskid Żywiecki - meta: Sudetenland), to ja się też zaliczam do tego mało ekskluzywnego klubu?
Pytam, bo się w żadnem razie nie poczuwam ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3995 dnia: 16 Kwietnia 2012, 23:01:56 »
Cały czas twierdzę - za dziadkiem - że jestem z centralnej Polski.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3996 dnia: 17 Kwietnia 2012, 06:47:56 »
Dokonałem wstępnych obliczeń i wyszło mi że "co siódmy" oprócz Cezariana i mnie wypada również na Stefana i 666.

Ja to nawet na kresach mieszkam, choć przed wojną to było centrum....

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3997 dnia: 17 Kwietnia 2012, 09:54:57 »
Z kresów, ale zachodnich z dziada-pradziada to akurat ja pochodzę, a dokładniej z wielkiej polski. Potem nam tylko jakieś ziemie podłączyli i już mam wszędzie daleko. Aczkolwiek niemieckie PKP planuje po uwolnieniu rynku kolejowego uruchomić bezpośrednie szybkie połączenie Berlin-Bydgoszcz. Już odbywa się kaperowanie studentów do studiowania na berlińskich uczelniach - z dojazdem nie mają mieć kłopotów...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3998 dnia: 18 Kwietnia 2012, 06:41:14 »
Uwaga, szybki konkurs - jaki motyw kojarzący się wszędzie z Polską wybralibyście na pamiątkową koszulkę?
Za późno, ten pan już wygrał:
http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,11548567,Wulgarne_koszulki_na_Euro2012___Wybralismy_cos__co.html
Tylko co to za trójrożne elementy, nowy model myśliwca Imperium?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3999 dnia: 18 Kwietnia 2012, 07:58:36 »
Ja myślałem, że  głównym słowem kojarzącym się z Polską jest Stefan (słynne "stefanki papieskie" z Wadowic).

Chociaż... to sławi też Szwecję (słynna linia promowa Stefan Line").

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4000 dnia: 18 Kwietnia 2012, 08:28:11 »
Nie ma ósmej, a on już pijany.
Ja ja mu zazdroszczę...

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4001 dnia: 18 Kwietnia 2012, 09:18:04 »
Za to popołudnie będzie dla nas - on już wytrzeźwieje, a my wtedy damy gazu %01%

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4002 dnia: 18 Kwietnia 2012, 10:44:18 »
Za to popołudnie będzie dla nas - on już wytrzeźwieje, a my wtedy damy gazu %01%
Podobają mi się obie wersje

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4003 dnia: 18 Kwietnia 2012, 10:48:10 »
Jak będzie bliżej 15-tej to podam szczegóły ;)

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4004 dnia: 18 Kwietnia 2012, 15:26:53 »
No to... otworzymy "Noteckim małopasteryzowanym" - dużo się nie spodziewam, ale ma krótki termin to nie będę czekał do lata. Potem... zależy od okoliczności, jeśli przed obiadem to "zaPerlimy" do smaku, a jeśli po to "odŚwieżymy" się po. Albo odwrotnie ;D