Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080024 razy)

0 użytkowników i 42 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3645 dnia: 30 Grudnia 2011, 20:27:49 »
Mela w zasadzie odpowiedziała na wątpliwości (?) baadera w sposób kompletny. Ja tylko zapytam o co mu chodzi? To prawnik zmusił "narzeczonych" do kłótni o wygraną? Jeśli tak zwracam honor.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3646 dnia: 31 Grudnia 2011, 00:51:26 »
Skądże wątpliwości, no gdzież? Przeciwnie. Uważam po pierwsze, że to ilustracja wielu przysłów na raz: o chytrym co 2x traci, o tym, że pieniądze szczęscia nie dają... W amerykańskiej gorączce złota na złocie jako takim nie wzbogacił się w zasadzie nikt. Za to światowe marki wyrosły na dostarczaniu jeansów, żarcia, wódy i narzędzi poszukiwaczom. Tak samo tutaj: na trudnej do racjonalnego zrozumienia głupocie "szczęśliwców" (chłe chłe...) wzbogacili się dostawcy usług prawniczych. I brawo.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3647 dnia: 31 Grudnia 2011, 12:54:39 »
A nic właśnie - ja jestem zdania, że wygrana była sponsorowana przez lobby mecenasów. Ot i cała tajemnica...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3648 dnia: 31 Grudnia 2011, 19:38:29 »
A nic właśnie - ja jestem zdania, że wygrana była sponsorowana przez lobby mecenasów. Ot i cała tajemnica...
Nie jestem przekonany. Bez sensu sponsorowanie, które zwraca się tylko w 20-30 %. Nawet pół litra, które ma tyle procent jest niewiele warte.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3649 dnia: 02 Stycznia 2012, 15:44:33 »
Ciosem dla telewidzów jest informacja o planowanym uśmierceniu Ryśka z "Klanu". Wcielający się w tę rolę Piotr Cyrwus jest już zmęczony kilkunastoma latami na jednym planie. To już pewne: ulubieniec Polaków po raz ostatni umyje rączki w lutym 2012.

O <ev>!
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3650 dnia: 02 Stycznia 2012, 16:23:48 »
a ja znowu nie wiem kto to... ja chyba jakiś gupi jestem...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3651 dnia: 02 Stycznia 2012, 17:18:03 »
On ma coś wspólnego z tą babką od kartonów?
Nie żebym wiedziała, co ma babka do kartonów, taki  mem sobie lata...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3652 dnia: 02 Stycznia 2012, 18:27:58 »
a ja znowu nie wiem kto to... ja chyba jakiś gupi jestem...

Jak one te studia kończą ....  S:)
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3653 dnia: 02 Stycznia 2012, 21:46:40 »
a ja znowu nie wiem kto to... ja chyba jakiś gupi jestem...
O to, to Marcysiu! Witaj w klanie, czy klubie, czy jak to nazwiemy. Choć ja wiem chociaż tyle, że jest jakiś Rysiek i, podobno, wszystkie Ryśki to fajne chłopaki.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3654 dnia: 05 Stycznia 2012, 10:33:06 »
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3655 dnia: 05 Stycznia 2012, 12:25:18 »
Coś dla Stefana: http://thewanderer.blogspirit.com/archive/2006/03/18/cats.html
ale to chyba dopiero w domku Content blocked by your organization

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3656 dnia: 05 Stycznia 2012, 12:50:02 »
A teraz?

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3657 dnia: 05 Stycznia 2012, 13:13:00 »
A teraz?
Cfana gapa... :D
Jesteś lepsza niż UTC-Policy

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3658 dnia: 09 Stycznia 2012, 19:10:19 »
Czy tylko mnie się bohater dzisiejszego głównego newsa dnia skojarzył z niezapomnianym porucznikiem Czartogromskim?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3659 dnia: 09 Stycznia 2012, 21:09:24 »
Czy tylko mnie się bohater dzisiejszego głównego newsa dnia skojarzył z niezapomnianym porucznikiem Czartogromskim?
A jaki to news?
I co to za bohater?
Bo nic nie wiem, ale jestem na tropie wifi-radia.