Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080173 razy)

0 użytkowników i 36 Gości przegląda ten wątek.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3630 dnia: 23 Grudnia 2011, 19:14:13 »
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3632 dnia: 24 Grudnia 2011, 09:14:52 »

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3633 dnia: 24 Grudnia 2011, 13:13:16 »
znajomość języków nie jest potrzebna


Obśmiałem się jak norka.  ;D
Niech zgadnę - z kaszanki?

Oj, nie tylko.
A propos, ktoś wie dlaczego od rana nucę pod nosem:gdyź masz w chalupie orchestryjon
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3634 dnia: 26 Grudnia 2011, 22:00:34 »
Štěstí nekoupíš za milion
a přece všem na dosah leží...


I trzy cztery: la, la, la, la...

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3635 dnia: 28 Grudnia 2011, 14:45:56 »
I trzy cztery: la, la, la, la...

Na czasie. Tak było kiedyś, ale to wy wiecie chyba najlepiej. Ja, całe szczęście, też.
nie graj ze mną...

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3636 dnia: 29 Grudnia 2011, 16:45:14 »
http://www.joemonster.org/art/18987/_Zawiera_zawartosc_ciag_dalszy_znanej_akcji_

Jak dla mnie "W przypadku ataku gołębi szeleszcz torbą foliową" rulez :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3637 dnia: 29 Grudnia 2011, 22:41:07 »
To prawda. Akcja (nie chwaląc się ;)) zupełnie jak z naszego forum.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3638 dnia: 29 Grudnia 2011, 23:20:12 »
Szeleszcz?  U nasz się mówiło szeleść. Ale faktycznie, szeleszcz jest bardziej szeleszczące, więc może bardziej skuteczne?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3639 dnia: 30 Grudnia 2011, 09:28:55 »
Szeleszcz?  U nasz się mówiło szeleść. Ale faktycznie, szeleszcz jest bardziej szeleszczące, więc może bardziej skuteczne?
Na marginesie, przypomniało mi się, że Polacy maja podobno bardzo szeleszczący język.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3640 dnia: 30 Grudnia 2011, 10:34:44 »
Szeleszcz?  U nasz się mówiło szeleść. Ale faktycznie, szeleszcz jest bardziej szeleszczące, więc może bardziej skuteczne?
Na marginesie, przypomniało mi się, że Polacy maja podobno bardzo szeleszczący język.
I ciul że ze Szwecji...

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3641 dnia: 30 Grudnia 2011, 12:22:27 »
Zastanawiają się najtęższe głowy jak tu zwalczać we gloubal krajzys, inni czekają aż wszystko excuse le mot ebnie do końca i może wtedy coś wygrają - a tu okazuje się, że rozwiązanie jest takie proste:

http://fakty.interia.pl/fakty-dnia/news/na-samoa-po-czwartku-bedzie-od-razu-sobota,1740526/2a8e10dbb2d6066359e9f1ca6263e8fe

Na Samoa Nowy Rok zacznie się wcześniej, gdyż władze wyspiarskiego państwa na południowym Pacyfiku zdecydowały, iż przejdzie ono na zachodnią stronę międzynarodowej linii zmiany daty, "gubiąc" dzień 30 grudnia. Decyzja ma wspomóc handel i gospodarkę kraju.

Myślę, że trop jest dobry. Sejm powinien, jak się mówi we Małopolszcze "w dyrdy" uchwalić anulowanie dni 1-5 oraz 7-31 stycznia*) Będziemy dzięki temu miesiąc do przodu!!

*) 6.01. oczywiście, jako Nowe Słuszne Święto musi zostać.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3642 dnia: 30 Grudnia 2011, 12:43:33 »
Będziemy dzięki temu miesiąc do przodu!!
Boję się, że będzie to ruski miesiąc...

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3643 dnia: 30 Grudnia 2011, 13:42:45 »
Do wszystkich prawników i osób powiązanych: KOMPAANIAAAA!! ALEEWOO... ATRZ!! ŚPIEW!! (Na melodię "Wesołe jest życie staruszka"), ein... zwei... drei!!

Wesołe jest życie prawnika
wesołe jak piosnka jest ta!!!
Czy lubi czy czubi się para,
Papuga pożytek z niej ma!!!


Do napisania tego skromnego utworu natchnęła mnie ta oto wiadomość:

http://fakty.interia.pl/fakty-dnia/news/piec-lat-temu-wygrali-15-mln-euro-to-byl-poczatek-wojny,1740403/920aac7f58718d1b4839178376e34d32
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3644 dnia: 30 Grudnia 2011, 14:18:14 »
Historia jak z Saskiego Ogrodu (koło fontanny):

Jak pokochałem swoją Walerię
To jej kupiłem los na loterię
Moja Walerio w twe szczęście wierzę
Jak wygrasz stawkę to się pobierzem
Na los wypadło 20 tysięcy
I jam jej odtąd nie ujrzał więcej
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.