Dzisiaj na forum strasznie dużo materiału filmowego, a za mało słownego...
Nawiązując do artukułu "sztuka" kontra sprzątaczki, tak sobie kochani myślę, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że za taką kulturę - nawet jak sprzątaczka zdąży szybko zadziałać, płacimy my. Pan płaci, ja płacę, społeczeństwo płaci. A za drabinkę z deseczek plus korytko za 3,5 mln euro - ładne cacko. Abonament przy tym to małe pieniądze. A artystów wszędzie - nie tylko w Grecji - coraz wiecej.