Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080219 razy)

0 użytkowników i 34 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3330 dnia: 29 Września 2011, 16:38:20 »
Dobrze że nie miał licznika Geigera-Millera,  boby wynik się podwoił...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3331 dnia: 29 Września 2011, 17:08:31 »
A licznik Geigera też każdy szanujący się obywatel powinien mieć na stanie, o.

Czy tylko mnie skojarzył się Akumulator 1?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3332 dnia: 29 Września 2011, 17:54:07 »
Może ten pan z zawodu był szpiegiem? Tylko przez grzecznośc i niechęć zadrażniania stosunków z byłym sąsiadem nie zapytnano go o to?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3333 dnia: 29 Września 2011, 18:23:35 »
Edit: Kazachska bodaj czekolada z kombajnami na okładce również rządzi ;D
Jadłem kazachską czekoladę. Smakowała jak tanie Cadbury.
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3334 dnia: 29 Września 2011, 19:15:49 »
Ło matko, biorąc pod uwagę jak smakuje nawet nietanie Cadbury...
Współczuję.

disclaimer: nie dotyczy Cadbury Drinking Chocolate, w proszku, w takiej fioletowej puszce...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3335 dnia: 29 Września 2011, 19:41:17 »
disclaimer: nie dotyczy Cadbury Drinking Chocolate, w proszku, w takiej fioletowej puszce...
Bo?
Precz z Cadbury-Wedel
Tak, chce wywołać wojnę, co, tylko z Fasiolem będę się naparzał?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3336 dnia: 29 Września 2011, 20:53:43 »
Bo mi smakuje.
Wojny nie wywołasz, bo mi zwisa, co o tym myślisz ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3337 dnia: 29 Września 2011, 21:36:00 »
Wojny nie wywołasz, bo mi zwisa, co o tym myślisz ;D
To Ty mnie jeszcze nie znasz ;D S:)

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3338 dnia: 29 Września 2011, 23:25:05 »
Ale fajna gra; wymaga podstawowej znajomości ang, trzeba wybrać sobie jakąś postać - realną lub fikcyjną byle znaną z mediów czy popkultury, w sensie nie sąsiadka starsza pani - i odpowiadać na pytania. I program zgaduje o kogo chodzi. Celność jest zadziwiająco duża, choć na postaciach historycznych chwilę mu schodzi - ale np Jana Kiepurę  odgadł dość szybko :)

http://en.akinator.com/
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3339 dnia: 29 Września 2011, 23:58:07 »
Precz z Cadbury-Wedel
Tak, chce wywołać wojnę, co, tylko z Fasiolem będę się naparzał?
Trudno z Tobą o wojnę w sprawie czekolady, skoro ty się znasz na mleku, a nie na czekoladzie?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3340 dnia: 30 Września 2011, 07:55:57 »
Ale fajna gra; wymaga podstawowej znajomości ang, trzeba wybrać sobie jakąś postać - realną lub fikcyjną byle znaną z mediów czy popkultury, w sensie nie sąsiadka starsza pani - i odpowiadać na pytania. I program zgaduje o kogo chodzi. Celność jest zadziwiająco duża, choć na postaciach historycznych chwilę mu schodzi - ale np Jana Kiepurę  odgadł dość szybko :)

http://en.akinator.com/


Ciekawe, jak by sobie poradził z gwiazdami naszych mediów. Takiego Napieralskiego by rozpoznał? Dywaguję akademicko, bo wcielenie się w Napieralskiego mnie przerasta.

edit: Doctora rozpoznał, choć zacukał się chwilowo po odpowiedzi na pytanie Is your character a human being? ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3341 dnia: 30 Września 2011, 08:17:32 »
edit: Doctora rozpoznał, choć zacukał się chwilowo po odpowiedzi na pytanie Is your character a human being? ;D

To nic dziwnego. Ja też mam niekiedy problem z upewnieniem się czy p. premier Władimir i papież Benedykt nie są aby niezwykle zaawansowanymi robotami :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3342 dnia: 30 Września 2011, 08:22:57 »
A to nie są?!?!   :o
No masz, człowiek się całe życie uczy... ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3343 dnia: 30 Września 2011, 08:51:23 »
Zapewne słyszeliście o sławnej już instrukcji dla Mężów Zaufania pewnej partii ostrzegającej ich przed niebezpieczeństwami i zagrożeniami ze strony kolegów z komisji. IMO jest to niepotrzebne ściąganie na nich uwagi. Teraz gdy Mąż ów uda się na chwilę w ustronne miejsce  i zacznie sprawdzać czy nie ma pod deską skorpiona, w Komisji zapanuje poruszenie:

- Dobra, poszedł. Niech kolega sypie!!
- Ej gdzie z tym wąglikiem?
- O przepraszam!! To może wy komuchy jedne używacie wąglika, ja na pielgrzymce do Bari kupiłem slawną Aqua Tofana, jeden miligram starczy żeby...
- Dobra zamknij się pan, co cyjanek to cyjanek. O wraca kolega Wiesiek.
- Jak tam??
- W porząąąądku. Wszystkie obwody hamulcowe przecięte a szwagier z lokomotywą już czeka na bocznicy przy tym przejeździe co to... - Wiemy wiemy. Cicho!! Wraca! (Szszszsz... szsz........ ....) Yyy mozemy kontynuować tak? Dziękuję. Następnym punktem przygotowań do dnia wyborów, jest...
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

test pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3344 dnia: 30 Września 2011, 09:09:27 »
Ale fajna gra; 
http://en.akinator.com/

Eeee, Jarę Cimrmana odgadł dopiero po 35 pytaniu, (nie licząc odrzucenia po drodze "tajemniczego obcego" i Godota), a przypomnę jak wielka jest potęga potęgi:
5^35 to prawie 3 leodry, nawet 2^35 to ponad 34 tysiące ciem, a ludzi na ziemi to jeszcze 7 tysięcy ciem nie ma... Fakt, że zgadł opierając się na fałszywych własnych informacjach, za które w Czechach zostałby wyklęty (sądził jednoznacznie, że Mistrz jest postacią fikcyjną). Ubawiły mnie też powtarzające się pytania dotyczące płci...