Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080044 razy)

0 użytkowników i 34 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3135 dnia: 28 Czerwca 2011, 06:28:34 »
Sam jesteś korek :P

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3136 dnia: 28 Czerwca 2011, 11:14:18 »
Sam jesteś korek :P
Mądry, bo Ci żona zabiera samochód?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3137 dnia: 28 Czerwca 2011, 13:35:55 »
Wiecie że nie pamiętam co było dalej?? Czas chyba na kolejne przesłuchanie....
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3138 dnia: 28 Czerwca 2011, 14:21:09 »

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3139 dnia: 28 Czerwca 2011, 14:40:06 »
Ech uprzedziłeś mnie :) Genialny jest ten filmik:

- Obr-aa-łmm-ziem-niak
- Przej...ne.

Śmiem twierdzić że większość PL filmów z ostatnich 20 lat jest za nim o całe lata świetlne :P
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3140 dnia: 30 Czerwca 2011, 17:16:36 »
kto chce, niech zagłosuje.
to jest na fb, a więc dla niektórych niedostępne.
zbieżność nazwisk przypadkowa ;)
http://apps.facebook.com/uchwycmoment/konkurs/przegladaj?photo_id=2469
wg mnie warto
link odkryty, by nie było nieporozumień.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3141 dnia: 30 Czerwca 2011, 23:22:01 »
Ale czy warto zalogować się w tym celu na Facebooka? A tego ode mnie żądają. Moze opisz, co te zdjęcie przedstawia, będzie łatwiej głosować.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3142 dnia: 01 Lipca 2011, 06:36:12 »
Ale czy warto zalogować się w tym celu na Facebooka? A tego ode mnie żądają. Moze opisz, co te zdjęcie przedstawia, będzie łatwiej głosować.
to ja go tu zamieszczę, jak wrócę z pracy i skończę kisiel

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3143 dnia: 01 Lipca 2011, 09:05:35 »
#fb - won!
Nie po to likwidowałam konto na n-k.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3144 dnia: 01 Lipca 2011, 09:12:01 »
a czy ja kogo namawiam?
zresztą link był jawny właśnie z tego powodu
A poza tym ja też nie mam konta na fb/nk....
Któreś moje alter-ego pewnie ma, ale to z powodów technicznych li tylko.... S:)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3145 dnia: 01 Lipca 2011, 10:34:17 »
a czy ja kogo namawiam?
zresztą link był jawny właśnie z tego powodu
A poza tym ja też nie mam konta na fb/nk....
Któreś moje alter-ego pewnie ma, ale to z powodów technicznych li tylko.... S:)
Czy to jest opis wskazanego przez Ciebie zdjęcia? Jeżeli tak, to prawdopodobnie opisuje on gęślarki obserwujące stado nadlatujących lub odlatujących (w tym miejscu obraz jest nieczytelny) jaskółek nie czyniących jeszcze wiosny. Czyli, martwa natura?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3146 dnia: 01 Lipca 2011, 11:14:45 »
Było napisane (w niektórych kręgach pisało) że JAK WRÓCĘ Z PRACY!!!!!
Tak czy nie?
edit
Muszę (za pielielni.pl)
Klient: - Czy jest (coś niezrozumiałego)?
Sprzedawca: - Czy może pan powtórzyć?
Klient: - Czy jest (tak samo niezrozumiale)?
Sprzedawca: - Czy mógłby pan jeszcze raz powtórzyć?
Klient: - Czy jest (coś niezrozumiałego)?
Sprzedawca: - Nie ma.
« Ostatnia zmiana: 01 Lipca 2011, 11:25:55 wysłana przez Stefan »

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3147 dnia: 01 Lipca 2011, 11:48:41 »
Strach podejść do takiego bankomatu, bo pewnie na kazdego coś znajdzie:

Rosyjski Sbierbank testuje bankomaty z wbudowanymi detektorami kłamstw, które mają zapobiegać oszustwom przy załatwianiu przez maszynę kredytu - pisze "New York Times".

Nowi klienci, którzy jeszcze nie mają konta w Sbierbanku, mogą "porozmawiać" z maszyną, ubiegając się o kartę kredytową. Bankomat skanuje dowód tożsamości, pobiera odciski palców i trójwymiarowy skan twarzy. Natomiast system analizowania głosu pomaga ocenić, czy petent nie kłamie, udzielając odpowiedzi na pytania w rodzaju "czy jest pan zatrudniony?", "czy obecnie jest pan poważnie zadłużony?".


Powinien jeszcze pytać znienacka: "Czy bije pan żonę? Nie? To bardzo miło. A przy okazji... Co pan robił na demonstracji 1.V - tylko nie kręć!!"

http://www.tvn24.pl/12692,1706248,,,bankomat-pozna--gdy-klamiesz,wiadomosc.html
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3148 dnia: 01 Lipca 2011, 11:54:03 »
Dwie (cway) uwagi
1. Wieść dość stara - słyszałem o tym już z miesiąc temu (ale gdzie to nie pamiętam)
2. Nie New York Times, tylko New York Tass (to gwoli prawdy historycznej) :)
3. Ale się czepiam, nie? S:)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowie z ycia wzita (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3149 dnia: 01 Lipca 2011, 19:11:15 »
Ja jeszcze pamietam czasy kiedy polskie gazety mogly pisac wszystko, byleby to nie odbiegalo od Prawdy ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.