Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080205 razy)

0 użytkowników i 41 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3090 dnia: 15 Czerwca 2011, 18:11:33 »
fuj, fuj, fuj, kursant (kursantka?) Fasiol....
Dziś Jolanty - tanieją trabanty

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3091 dnia: 15 Czerwca 2011, 19:24:37 »
Dziś Jolanty - tanieją trabanty

Mam w domu.

PS-i nie jest to trabant
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3092 dnia: 15 Czerwca 2011, 23:23:56 »
Dziś Jolanty - tanieją trabanty

Mam w domu.

PS-i nie jest to trabant
Nie trabant? To chociaż tanie?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3093 dnia: 16 Czerwca 2011, 21:04:11 »
Skoro już o motoryzacji...
http://piekielni.pl/11644
Długie (jak na piekielnych) ale smaczne i warto doczytać do puenty.
Jeżeli nawet nie prawdziwe, to ładnie wymyślone  :)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3094 dnia: 16 Czerwca 2011, 22:01:45 »
Ładne, ale po przeczytaniu zaczęła mnie prześladować natrętna myśl: czy Pani nam czegoś nie sugeruje proszę Pani? 0:)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3095 dnia: 17 Czerwca 2011, 15:43:57 »
Korzystając z piekielnych (th Bi, nie znałem wcześniej, polecam się na podobne linki) znalazłem coś o Fasiolu  ;D

Chciałam zrobić zakupy w małych sklepie osiedlowym. Przede mną do sklepu wszedł mężczyzna w średnim wieku. Ekspedient zapytał co podać, klient z zakłopotaniem spojrzał na mnie i mówi: - Proszę kupować, ja poczekam.
Zadowolona zrobiłam zakupy, nie zastanawiając się zbytnio nad dziwnym zachowaniem faceta widocznie. Oddalając się, usłyszałam:
Ekspedient: Co podać?
Klient: (konspiracyjnym szeptem) Karmi poproszę..


Miodzio, nie?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3096 dnia: 17 Czerwca 2011, 17:17:52 »
Niezamaco ;D

Ładne, ale po przeczytaniu zaczęła mnie prześladować natrętna myśl: czy Pani nam czegoś nie sugeruje proszę Pani? 0:)

Owszem. Żeby nie kupować produktów francuskiej myśli technicznej, bo to sam kłopot, najprawdopodobniej.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3097 dnia: 17 Czerwca 2011, 18:35:45 »
Niezamaco ;D

Ładne, ale po przeczytaniu zaczęła mnie prześladować natrętna myśl: czy Pani nam czegoś nie sugeruje proszę Pani? 0:)

Owszem. Żeby nie kupować produktów francuskiej myśli technicznej, bo to sam kłopot, najprawdopodobniej.
Mój mechanik mówi to samo!

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3098 dnia: 17 Czerwca 2011, 18:39:45 »
Korzystając z piekielnych (th Bi, nie znałem wcześniej, polecam się na podobne linki) znalazłem coś o Fasiolu  ;D

Chciałam zrobić zakupy w małych sklepie osiedlowym. Przede mną do sklepu wszedł mężczyzna w średnim wieku. Ekspedient zapytał co podać, klient z zakłopotaniem spojrzał na mnie i mówi: - Proszę kupować, ja poczekam.
Zadowolona zrobiłam zakupy, nie zastanawiając się zbytnio nad dziwnym zachowaniem faceta widocznie. Oddalając się, usłyszałam:
Ekspedient: Co podać?
Klient: (konspiracyjnym szeptem) Karmi poproszę..


Miodzio, nie?

Ale mimo wszystko powiedziała że mężczyzna. ;D
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3099 dnia: 17 Czerwca 2011, 20:38:47 »
Ale w średnim wieku ;D

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3100 dnia: 18 Czerwca 2011, 00:18:31 »
Niezamaco ;D

Ładne, ale po przeczytaniu zaczęła mnie prześladować natrętna myśl: czy Pani nam czegoś nie sugeruje proszę Pani? 0:)

Owszem. Żeby nie kupować produktów francuskiej myśli technicznej, bo to sam kłopot, najprawdopodobniej.

No cóż... Istnieje powiedzenie, że nie kupuje się samochodów na F: fiatów, fordów i francuskich...

Co do francuskiej myśli technicznej: kupiłem od Francuzów kamerę termograficzną za ćwierć bańki. Teoretycznie "mercedes". Jej chłodziarka powinna pracować 10 000 godzin. Odmówiła pracy po 79 godzinach...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3101 dnia: 18 Czerwca 2011, 09:01:18 »
Co do francuskiej myśli technicznej: kupiłem od Francuzów kamerę termograficzną za ćwierć bańki. Teoretycznie "mercedes". Jej chłodziarka powinna pracować 10 000 godzin. Odmówiła pracy po 79 godzinach...
A nie po 69? ;D

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3102 dnia: 18 Czerwca 2011, 11:32:31 »
10 godzin to była gra wstępna, Stefan.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3103 dnia: 18 Czerwca 2011, 16:42:38 »
No i rozgryźliście zagadnienie...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3104 dnia: 18 Czerwca 2011, 20:27:59 »
Najgłupsze tytuły artykułów z Faktu i SE

http://fuzjer.u.re.pl/blog/czytaj/25768.html

- mój numer 1 to "koń - chuligan" z czarnym paskiem na oczach :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!