Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080088 razy)

0 użytkowników i 29 Gości przegląda ten wątek.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3075 dnia: 14 Czerwca 2011, 12:51:29 »
A jakby się nazywała terapia uzależnienia od terapii leczniczej?
ZOZofilia?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3076 dnia: 14 Czerwca 2011, 13:58:14 »
Hipochondrioterapia?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3077 dnia: 14 Czerwca 2011, 15:31:23 »
enefzetyzm....

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3078 dnia: 14 Czerwca 2011, 23:31:05 »
A jakby się nazywała terapia uzależnienia od terapii leczniczej?
ZOZofilia?
A może NFZOZfilia?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3079 dnia: 14 Czerwca 2011, 23:36:58 »
A jakby się nazywała terapia uzależnienia od terapii leczniczej?
ZOZofilia?
A może NFZOZfilia?
No i w ten sposób odróżnia się z reguły lekarza od pacjenta: tylko lekarz jest w stanie poprawnie jednym tchem wymówić nazwę takiego schorzenia...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3080 dnia: 15 Czerwca 2011, 10:33:36 »
Prokurator Marek Świtała umorzył śledztwo przeciwko 10 pseudokibicom Lecha, którzy podczas jesiennego meczu z Wisłą zaatakowali sektor gości. Policjanci zidentyfikowali ich na podstawie nagrań z monitoringu i postawili zarzuty.Wczoraj dotarliśmy do uzasadnienia umorzenia śledztwa:
Okazuje się, że jeden z podejrzanych nie wypierał się pójścia pod sektor "wiślaków". Stwierdził, że był tam z ciekawości, ale nie mógł nikogo atakować, bo miał... zwolnienie lekarskie zakazujące biegania. Prokurator uznał, że w takim razie nie można mówić o "niebezpiecznym zachowaniu, które zakłóciło przebieg imprezy sportowej".

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3081 dnia: 15 Czerwca 2011, 10:52:32 »
żal!
żal mnie ogarł!
dlaczego?
zgadnicjie

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3082 dnia: 15 Czerwca 2011, 11:06:41 »
Bo dzisiaj jest u nas Święto Uczelni, prosiaki już się pieką, a Ty masz za daleko coby wpaść i przekąsić and popić?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3083 dnia: 15 Czerwca 2011, 11:10:52 »
Bo nie masz zwolnienia lekarskiego i nie możesz bezkarnie zdemolować jakiegoś stadionu?
Ale może masz ADHD? ;D

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3084 dnia: 15 Czerwca 2011, 11:11:44 »
Bo to nie jest w tym wątku!!!
Powinno być w moim....
Ale dzięki za starania

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3085 dnia: 15 Czerwca 2011, 11:13:13 »
A to ja przepraszam, nie chciałem... może Bruxa naprawi, znaczy przewątkuje?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3086 dnia: 15 Czerwca 2011, 11:59:28 »
żal!
żal mnie ogarł!
dlaczego?
zgadnicjie
Bo dziś jest dzień wiatru, a Ty..., podobnie jak ja, sam nie wiem, co chciałem powiedzieć ;) ale to w innym wątku...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3087 dnia: 15 Czerwca 2011, 12:43:09 »
A to ja przepraszam, nie chciałem... może Bruxa naprawi, znaczy przewątkuje?
źle mnie zrozumałeś - chodzi o to, że to ja pownienem wymyślić....

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3088 dnia: 15 Czerwca 2011, 12:50:02 »
Aaaa... to też przepraszam  ;D

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3089 dnia: 15 Czerwca 2011, 16:09:06 »
Bo dziś jest dzień wiatru,

To prawda,mam wiatry.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.