Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1079938 razy)

0 użytkowników i 35 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2760 dnia: 07 Marca 2011, 23:34:03 »
Przeczytałem ten artykuł...
I to chyba wcale nie tak źle, że niektórzy "tam" żyją. To krok od rozwiązania problemów wyżywieniowych, o których mowa w innym wątku, bo tacy mogliby się zadowolić wirtualną paszą...
Mam parkę znajomych "stamtąd". Na zabiedzonych nie wyglądają. Jeżeli przywodziliby na myśl jakieś nieszczęście, to już prędzej wyrzucone na brzeg wieloryby...

A macię taką tabelkę przypadków w estońkim (nominative, genitive, partitive, illative, inessive, elative, allative, adessive, ablative, translative, terminative, essive, abessive, comitative), węgierskim (nominativus, accusativus, dativus, essivus-formalis, essivus-modalis, illativus, inessivus, elativus, allativus,
adessivus, ablativus, sublativus, superessivus, delativus, instrumentalis-comitativus, causalis-finalis, translativus-factivus, terminativus, formalis, temporalis, genitivus, sociativus, locativus, distributivus, distributivus temporalis, modalis-essivus I, modalis-essivus II, multiplicativus
)

I za to kocham angielski  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2761 dnia: 08 Marca 2011, 00:42:42 »
Zastanawiam się, czy Pedadog to dzisiaj pisze niedożywiony, czy wręcz przeciwnie...
W hiszpańskim z zabawą gramatyczną też jest o czym opowiadać, tylko trzeba umieć...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2762 dnia: 08 Marca 2011, 06:06:56 »
Buenos Aires....

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2763 dnia: 08 Marca 2011, 12:29:57 »
Buenos Aires....
Senior Siarra?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2764 dnia: 08 Marca 2011, 13:10:59 »

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21234
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2765 dnia: 08 Marca 2011, 15:20:06 »
Nie róbcie mi tu z forum EMPIK-u.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2766 dnia: 08 Marca 2011, 22:13:27 »
Buenos Aires....
Senior Siarra?
Dupa
Senior Morales....
Stefan, no jak Señor Morales może być dupa?*
* sprawdzić, czy nie gej
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2767 dnia: 09 Marca 2011, 00:21:36 »
A macię taką tabelkę przypadków w estońkim (nominative, genitive, partitive, illative, inessive, elative, allative, adessive, ablative, translative, terminative, essive, abessive, comitative),

To by wyjaśniało czemu przyjeżdżając do Tallina język autochtonów odbierałem zawsze jako jeszcze bardziej niezrozumiały niż fiński. Acz raz spotkałem się tam z ciekawym rozwiazaniem problemu bariery językowej. Zapytany o droge do pewnego obiektu pan wystukał i pokazał mi na kalkulatorku liczbę 500 i zupełnie po naszemu dodał "metrów". Zresztą u celu wśód różnojęzycznego zachwyconego tłumu wyłowiłem swojskie:
- No i widzisz, on mu te płytki tak układał.. układał... i w końcu sp... z zaliczką!

To prawda że rodaka wszędzie spotkasz!!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26311
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2768 dnia: 09 Marca 2011, 08:13:36 »
To by wyjaśniało czemu przyjeżdżając do Tallina język autochtonów odbierałem zawsze jako jeszcze bardziej niezrozumiały niż fiński. Acz raz spotkałem się tam z ciekawym rozwiazaniem problemu bariery językowej. Zapytany o droge do pewnego obiektu pan wystukał i pokazał mi na kalkulatorku liczbę 500 i zupełnie po naszemu dodał "metrów".
A pytałeś po estońsku?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2769 dnia: 09 Marca 2011, 11:24:20 »
Może po estońsku na migi?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2770 dnia: 09 Marca 2011, 11:34:32 »

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2771 dnia: 09 Marca 2011, 14:00:20 »
migi?
Migi?
To po rusku...
Jak widzę branżowe żarty się Cię trzymają :)
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2772 dnia: 09 Marca 2011, 20:15:51 »
Może po estońsku na migi?
Na migi to nie, bo ma fatalny akcent.
Migi ruskie? Można nawet powiedzieć, że migi su ruskie?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2773 dnia: 10 Marca 2011, 04:44:06 »
Może po estońsku na migi?
Na migi to nie, bo ma fatalny akcent.
Migi ruskie? Można nawet powiedzieć, że migi su ruskie?
Ił tam, Jak Migi Su ruskie, to Jakie Su pierogi?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2774 dnia: 10 Marca 2011, 06:18:38 »
Może po estońsku na migi?
Na migi to nie, bo ma fatalny akcent.
Migi ruskie? Można nawet powiedzieć, że migi su ruskie?
Ił tam, Jak Migi Su ruskie, to Jakie Su pierogi?
I to jest pytanie!!!