Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080277 razy)

0 użytkowników i 35 Gości przegląda ten wątek.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2670 dnia: 17 Lutego 2011, 08:29:24 »
To teraz o młodych:
Pijany 25-latek trzepał wykładzinę na balkonie. Prawdopodobnie za bardzo się wychylił za barierkę i spadł z pierwszego piętra. Ze złamanymi kręgami lędźwiowymi został odwieziony karetką do szpitala.
A mówią, że pijany jak kot zawsze na 4 łapy spada ::)

Ten najwyraźniej spadł na coś innego. Podoba mi się stwierdzenie: Prawdopodobnie za bardzo się wychylił za barierkę i spadł. Oczywiście to bardzo prawdopodobne ale nie ograniczajmy się; nie można wykluczać zamachu!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2671 dnia: 17 Lutego 2011, 09:17:44 »
Boleśnie mnie dotyka ten wątek...
Może on sobie złamał L4? (nie mylić z L4)

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2672 dnia: 17 Lutego 2011, 09:46:49 »
Boleśnie mnie dotyka ten wątek...
Może on sobie złamał L4? (nie mylić z L4)
A gdzie dotyka? Może w okolicach L4?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2673 dnia: 17 Lutego 2011, 10:19:05 »
Boleśnie mnie dotyka ten wątek...
Może on sobie złamał L4? (nie mylić z L4)
A gdzie dotyka? Może w okolicach L4?
Ciepło, ciepło - L2

Offline O'Rena

  • Joanna Ciecko z Ciechanowa
  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 390
  • słoiki dżemu truskawkowego +15/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2674 dnia: 17 Lutego 2011, 10:27:57 »
... nie można wykluczać zamachu!
A czarna skrzynke znalezli po ladowaniu?
Nieeeeeeeeeeeeeeeeee... Zeby sie tak wszyscy przylaczyli do akcji Dzien bez Smolenska, bedacej malutka czastka AKCJI DZIEN BEZ TEMATOW ZASTEPCZYCH I/LUB ROZDMUCHIWANYCH I MANIPULOWANYCH to moze bysmy sie dowiedzieli o co naprawde chodzi w podatkach, budzecie, Wisle i przemysle.
Nad prawidłowym orzecznictwem sądów rejonowych, apelacyjnych i wojewódzkich czuwa Sąd Ostateczny. Bo wojewodzkich tez Pan Bog rozliczy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2675 dnia: 17 Lutego 2011, 11:47:44 »
Stefek, w pewnym wieku (ha ha ha, w pewny!) prawie każdy wie, co to jest L4, nie mylić z tym L4. Zaś wiadomość na temat 25-latka jest niepełna, gdyż nie zawiera kluczowej informacji, czy pilot, który leciał razem z 25-latkiem przeżył i czy czuje się dobrze?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2676 dnia: 17 Lutego 2011, 12:45:28 »
Zaś wiadomość na temat 25-latka jest niepełna, gdyż nie zawiera kluczowej informacji, czy pilot, który leciał razem z 25-latkiem przeżył i czy czuje się dobrze?
Nie wiadomo - była mgła ;)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2677 dnia: 17 Lutego 2011, 14:23:22 »
Zaś wiadomość na temat 25-latka jest niepełna, gdyż nie zawiera kluczowej informacji, czy pilot, który leciał razem z 25-latkiem przeżył i czy czuje się dobrze?
Nie wiadomo - była mgła ;)
Hmm, to kto wie, może nawet 25-latek nie doleciał?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2678 dnia: 17 Lutego 2011, 17:07:11 »
Zaś wiadomość na temat 25-latka jest niepełna, gdyż nie zawiera kluczowej informacji, czy pilot, który leciał razem z 25-latkiem przeżył i czy czuje się dobrze?
Nie wiadomo - była mgła ;)
To dobrze, że nie strzelali.
Bo nie strzelali?

Offline O'Rena

  • Joanna Ciecko z Ciechanowa
  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 390
  • słoiki dżemu truskawkowego +15/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2679 dnia: 17 Lutego 2011, 18:31:16 »
Dementuje, ze strzelali albo nie.
A w ogole z jakiej gazety ta wiadomosc? Moze z tej gazety?
To tym bardziej dementuje.
Nad prawidłowym orzecznictwem sądów rejonowych, apelacyjnych i wojewódzkich czuwa Sąd Ostateczny. Bo wojewodzkich tez Pan Bog rozliczy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2680 dnia: 17 Lutego 2011, 18:55:36 »
Zaś wiadomość na temat 25-latka jest niepełna, gdyż nie zawiera kluczowej informacji, czy pilot, który leciał razem z 25-latkiem przeżył i czy czuje się dobrze?
Nie wiadomo - była mgła ;)
To dobrze, że nie strzelali.
Bo nie strzelali?
Nie strzelali. A jak strzelali to nikogo nie trafili. A jak trafili to przypadkiem.
I to niezależnie od słusznego dementi. Choć nie jest to autodementi, a nawet nie jest to auto da fe.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline O'Rena

  • Joanna Ciecko z Ciechanowa
  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 390
  • słoiki dżemu truskawkowego +15/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2681 dnia: 17 Lutego 2011, 21:36:06 »
Tylko taka mala autodestrukcja.
Niezamierzona.
A dywan wytrzepal?
Nad prawidłowym orzecznictwem sądów rejonowych, apelacyjnych i wojewódzkich czuwa Sąd Ostateczny. Bo wojewodzkich tez Pan Bog rozliczy.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2682 dnia: 18 Lutego 2011, 12:15:12 »
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2683 dnia: 18 Lutego 2011, 19:15:21 »
Ciekawostka przyrodnicza kto zdąży przeczytać te tabliczki.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline O'Rena

  • Joanna Ciecko z Ciechanowa
  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 390
  • słoiki dżemu truskawkowego +15/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2684 dnia: 18 Lutego 2011, 20:55:30 »
Ciekawostka przyrodnicza kto zdąży przeczytać te tabliczki.
Ja nie. Nawet przy predkosci 'zero' siedzac przed monitorem.

Nie jestem pewien, sprawdź sobie w wikipedii :P

BTW  Please, tylko nie wikipedia.
I scroogle.org zamiast googlowania.
Wlasnie scrooglowa strona uswiadomila mi jakie sa powiazania wikipedii z googlami, itp.
Dali nawet przyklad skanowania swiatowych zasobow ksiazek (bez wiedzy autorow zyjacych i mlodszych niz 50latki).
Oni szukaja pod 700 adresami googli i nie zachowuja wynikow wyszukiwania.
Nie serwuja ciasteczek.

P.S. to Chinczycy juz nie jedza zlotych rybek? Polepszylo im sie czy pogorszylo? A moze tancza te co nie spelniaja zyczen? Czy ktos to badal?..
Nad prawidłowym orzecznictwem sądów rejonowych, apelacyjnych i wojewódzkich czuwa Sąd Ostateczny. Bo wojewodzkich tez Pan Bog rozliczy.