Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080191 razy)

0 użytkowników i 30 Gości przegląda ten wątek.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2445 dnia: 30 Grudnia 2010, 10:06:00 »
faktycznie w ciemno....
zupełnie przeciwpołożnie

Genialny wódz wybranej rasy, z takim wąsikiem?? Albo może ktoś z naszych domorosłych bolszewików??

Dobra, to może o czym innym:

Na przemycie chińskiego czosnku przestępcy zarabiają równie dobrze jak na nielegalnych papierosach czy alkoholu. Wystarczy zgłosić go do oclenia jako cebulę.

Faktycznie proste :) Idźmy dalej:

(...) Kontrowersje budzi nie tylko proceder przemytu, ale także sama jakość chińskiego czosnku. Ma on bardziej regularne kształty niż polski czosnek, mniej czosnkowy zapach i smak, ale szybko pleśnieje i nie da się go rozmnożyć. Zdaniem specjalistów, jest to bardzo podejrzane, ponieważ czosnek powinien usychać, a nie się psuć.

Faktycznie, to ostatnie jest w najwyższym stopniu podejrzane. Dwie rzeczy:

- Już widzę te rozmowy gdzieś w Pruszkowie: "A wy chłopaki eskortujecie transport czosnku. Tylko uważajcie bo mam cynk że ci z Wołomina chcą go przejąć. Macie ani jednego pęczka nie stracić".

- Czy ktoś z Jedynie Słusznej Partii złożył już do prokuratury Powiadomienie o Prawdopodobnej Możliwości Popełnienia Przestępstwa? Niech wszczyna!!!

http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,Wojna-czosnkowa,wid,12990202,wiadomosc.html?ticaid=1b82a

Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2446 dnia: 30 Grudnia 2010, 10:22:12 »
Niziurski Edmund - Szkolny Lud, Okulla I Ja 1976

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2447 dnia: 30 Grudnia 2010, 10:49:25 »
Eeee, nie może być, toż przygody Żaby, Beaty braci Męckich i git - człowieka Artura Turbudy ze szkoły specjalnej na Siekance znałem kiedyś niemal na pamięć...
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2448 dnia: 30 Grudnia 2010, 10:52:48 »
Eeee, nie może być, toż przygody Żaby, Beaty braci Męckich i git - człowieka Artura Turbudy ze szkoły specjalnej na Siekance znałem kiedyś niemal na pamięć...
a jednak...
koniec roku w pracy, nic nie chce się robić, interent odcięty, na szczęście e-booki jeszcze zostają :)
Scena wypowiedzi to dyskusja w gronie pedagogicznym na temat czy Żaba i Beata są godni opiekować się maluchami - wypowiedział to matematyk do humanistów (w tym szczególnie do Okuli), zakładającym  a'priori (nie wiem co to oznacza), że nie są godni.
edit
jak masz jakieś e-booki z tej serii/tego autora to chętnie wszystko przyjmę....
« Ostatnia zmiana: 30 Grudnia 2010, 10:57:44 wysłana przez Stefan »

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2449 dnia: 30 Grudnia 2010, 11:32:35 »
koniec roku w pracy, nic nie chce się robić, interent odcięty, na szczęście e-booki jeszcze zostają :)
to sprytne te ebooki ;)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2450 dnia: 30 Grudnia 2010, 14:33:23 »
Niziurski Edmund - Szkolny Lud, Okulla I Ja 1976

A to nie czytałem, ale jak Niziurski, to pewnie dobre.
Co ty ostatnio tak wszystko dużą czcionką? Wzrok już nie ten?
Mówiąc e-booki mam nadzieję, że masz na myśli audiobooki, a nie te paskudztwa czytane komputerowo?

Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2451 dnia: 30 Grudnia 2010, 15:26:19 »
jak masz jakieś e-booki z tej serii/tego autora to chętnie wszystko przyjmę....

Poszukamy, poszukamy. Swego czasu przywłaszczyłem... przejąłem CD z archiwum sławnej bookswarez :) Trochę tego było.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2452 dnia: 30 Grudnia 2010, 16:32:32 »
Mówiąc e-booki mam nadzieję, że masz na myśli audiobooki, a nie te paskudztwa czytane komputerowo?
Ja wiem co mam  na myśli!
Trudno czytać z monitora abooki
« Ostatnia zmiana: 30 Grudnia 2010, 23:25:13 wysłana przez Stefan »

Offline O'Rena

  • Joanna Ciecko z Ciechanowa
  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 390
  • słoiki dżemu truskawkowego +15/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2453 dnia: 30 Grudnia 2010, 19:31:42 »
Ja wiem co mam  na myśli!
Trudno czytać z monitora abooki

Myslisz wiec myslisz, ze jestes
Wierze
Ala ja wlasnym malym rozumkiem nie pojmuje 'co autor mnial na mysli'
Czy to chochlik drukarski i chodzilo o 'zbooki z monitora'?
Czy tez kolejny raz zetknelismy sie z czyms o czym filozofowie (ani prawnicy) nawet nie snili.
Blagam oswiec mnieeeeeeeeeeeeeee.
Jako Rodzinna Szmata do stopek sie sciele i o laske unizenie upraszam.
« Ostatnia zmiana: 30 Grudnia 2010, 23:25:28 wysłana przez Stefan »
Nad prawidłowym orzecznictwem sądów rejonowych, apelacyjnych i wojewódzkich czuwa Sąd Ostateczny. Bo wojewodzkich tez Pan Bog rozliczy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2454 dnia: 30 Grudnia 2010, 20:32:28 »
Mała poprawka. Najstarsi filozofowie twierdzą podobno, że nie ma takiej rzeczy, która nie śniłaby się prawnikom lub chemikom.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline O'Rena

  • Joanna Ciecko z Ciechanowa
  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 390
  • słoiki dżemu truskawkowego +15/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2455 dnia: 30 Grudnia 2010, 21:14:48 »
To ja ide spac. Moze mi sie cos przysni albo nie :)
Czy sa takie rzeczy, ktore mi sie nie snily...
Tak. Prawnicy i chemicy :)
Ale dzeeeemik to i owszem!
Nad prawidłowym orzecznictwem sądów rejonowych, apelacyjnych i wojewódzkich czuwa Sąd Ostateczny. Bo wojewodzkich tez Pan Bog rozliczy.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2456 dnia: 03 Stycznia 2011, 19:55:50 »
W tym wątku już było o kolei?
Nie szkodzi.

Co wy, <ev>, wiecie o chaosie na kolei...

« Ostatnia zmiana: 03 Stycznia 2011, 20:05:02 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2457 dnia: 03 Stycznia 2011, 20:16:34 »
No bravou Yasiu!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2458 dnia: 03 Stycznia 2011, 23:35:48 »
Zasiste (wszelka zbieżność z ZAIKSEM przypadkowa), zima poczyniła na kolei straszne spustoszenia...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2459 dnia: 04 Stycznia 2011, 22:40:07 »
Taką stronę w sieci znalazłam, znajomo wygląda...

Poziom 3.0 mi się podoba ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.