Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080175 razy)

0 użytkowników i 39 Gości przegląda ten wątek.

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2340 dnia: 25 Listopada 2010, 00:22:11 »
bruce srpingsteen...that's quite funny
nie graj ze mną...

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2341 dnia: 25 Listopada 2010, 06:15:26 »
bruce srpingsteen...that's quite funny
ale który z tej pary to Bruce?

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2342 dnia: 25 Listopada 2010, 09:05:46 »
Kto by pomyślał, że Google dorobi się swojej agresywnej młodzieżówki? A jednak, grupy fanów wyszukiwarkowego giganta z Niemiec dopuściły się aktów wandalizmu wobec osób, które wykorzystały możliwości oferowane im przez niemieckie prawo, by zamazać wizerunki swoich posesji w usłudze Google Street View.

(...) Niemiecka młodzież znana jest z radykalnych zachowań – do tej pory jednak towarzyszyły one sporom o naturze bardziej ideologicznej. Tutaj mamy chyba pierwszy przypadek, w którym akty chuligaństwa czyniono w imię amerykańskiej korporacji.

http://webhosting.pl/Googles.cool.niemieccy.fani.Google.Street.View.siegaja.po.bron.ostateczna.jaja

- dobra dobra. Wszystko to już było. Pewnie w jakiejś piwiarni w Monachium jakiś początkujący malarz... to znaczy grafik z wąsikiem już pisze pracę o tym, że wszystkiemu są winni ci wredni użytkownicy Opery i Firefoxa :P

Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2343 dnia: 25 Listopada 2010, 12:41:38 »
bruce srpingsteen...that's quite funny
ale który z tej pary to Bruce?
Ten bardziej owłosiona.
nie graj ze mną...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2344 dnia: 25 Listopada 2010, 15:02:22 »
Czyli co? Przed nami starcia bojówek Opery i Googla, Microsofta itp? Czy włączą się do tego bojówki producentów drukarek, skanerów etc? Niedługo powstaną również grupy terrorystyczne.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2345 dnia: 25 Listopada 2010, 16:28:04 »
GoogleJugend?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2346 dnia: 25 Listopada 2010, 23:32:30 »
GoogleJugend?
A kto w takim razie będzie Jude? Rety, do czego to dochodzi...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2347 dnia: 26 Listopada 2010, 19:37:17 »
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/emeryt-zamurowal-sie-we-wlasnej-piwnicy,1,3797418,wiadomosc.html

Mógł to zrobić w Stefanowej piwnicy,przez te parę dni zrobiłby porządek.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2348 dnia: 26 Listopada 2010, 20:06:45 »
Ale to niemiecki emeryt, to nie szkoda...

A może miał tam baryłeczkę Amontillado?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2349 dnia: 27 Listopada 2010, 09:08:41 »
A mnie się podoba, że rozwalił nie swój, a  mur sąsiada.
Ale czy nie miał na imię Mat?

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2350 dnia: 27 Listopada 2010, 12:13:29 »
Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju. Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mama spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza. Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą. Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem:
- Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie?
- O miesiączkę mamusiu...
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2351 dnia: 27 Listopada 2010, 12:47:27 »
Tak, wiara, nadzieja, modlitwa....

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2352 dnia: 27 Listopada 2010, 13:45:58 »
Bóg, Honor, Ojczyzna, Jezus ze Świebodzina
nie graj ze mną...

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2353 dnia: 27 Listopada 2010, 13:52:57 »
DALEKS ARE THE MASTERS OF THE UNIVERSE! EXTERMINATE!



edit: chociaż mnie raczej od razu to się kojarzy:
http://asset.soup.io/asset/1254/1289_5eee_420.jpeg
« Ostatnia zmiana: 27 Listopada 2010, 14:14:56 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2354 dnia: 28 Listopada 2010, 13:05:30 »
Tak, ale oni są strasznie słabi psychicznie... Poza tym z Niemcami nie mają szans...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.