Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1079971 razy)

0 użytkowników i 41 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2055 dnia: 13 Września 2010, 15:38:10 »
Problem jest jeszcze wiekszy, niż się wydaje, bo przecież wszystkie płynne (i nie tylko) substancje, jakie można sobie wyobrazić, są substancjami chemicznymi.

Aby można było korzystać z toalety należy więc określić listę substancji, których zakaz nie dotyczy. I w ten sposób znowu powstaną spory o taką listę wcale nie sprowokowane przez prawników, a które do prawników trafią.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2056 dnia: 13 Września 2010, 17:37:55 »
znalazłem lepszy hardcore
Jest gostek lepszy ode mnie (jeżeli chodzi o wstawanie):

06:05
Tomasz Lis na żywo
Rozrywka
prow.: Tomasz Lis

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2057 dnia: 13 Września 2010, 22:52:25 »
Historia na żywo, z niezawodnego tramwaju nr 50. Sytuacja: siedzę jak zawsze na stanowisku przedniego strzelca *) Za mną dwóch nieco dresowatych młodzieńców w wieku na oko gimnazjalnym. I taki dialog (słowa niezbyt cenzuralne wykreślone):

- No pewnie że czytam książki.
- Eeee... -------------!
- Serio ------------!
- No i co żeś czytał ostatnio? Przecież to strata czasu.
- Eee tam co ty wiesz! Jaką historię ostatnio ------------ czytałem! Koleś żeby zdobyć władzę ------------ ojca, ------------ matkę i w ogóle ------------ całą rodzinę!! No masakra!! I tak się w to wplątał  że nie było wyjścia, pozostawało ------------ wszystkich po kolei. Choć w sumie nie chciał.
- O ------------. Mocne. I co się z nim stało?
- No co, leszcze się zebrali i go w końcu ------------....
- Mocne. Skąd ------------ bierzesz takie rzeczy?
- Ściągnąłem z kompa brachola oni mają taką lekturę.
- ------------!! Lektura to jest?
- No mówię.
- A tytuł jaki? Był z tego film?
- Ten no ------------... Makbet!!

No i co? Czyż dramat Szekspira się nie obronił upływowi czasu!!!???

*) Przedni prawy fotel z widokiem do przodu :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2058 dnia: 13 Września 2010, 22:59:00 »
Przerażające. Tak sobie myślę, a może by to przeczytać jeszcze raz? Choć kieedyś mi się nie bardzo podobało, lecz wtedy, jak to Stefek powtarza (jakby mnie znał) młody byłem i głupi.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2059 dnia: 13 Września 2010, 23:01:13 »
Musi coś mu wpadło w nie te okładki. Makbet matkę ------------------ ? I ojca też --------------? On w ogóle miał ojca i matkę?
Ale dobrze, że dziecko coś przeczytało. Miało o czym prowadzić dyskusję. I zasób słów sobie poszerzyło... Zwłaszcza o --------------- i ----------------  ;D

A scena zupełnie jak ze Zmienników, tylko lektura inna. I Bareja też wykreskował w liście dialogowej...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2060 dnia: 14 Września 2010, 06:51:53 »
Prędzej się Warszawa jeszcze raz spali, niż ja ci pożyczę 500...

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2061 dnia: 14 Września 2010, 08:53:54 »
Only in Cracow...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8372316,Pomnik_za_12_tys__zl____ze_styropianu.html

PRZEGLĄD PRASY. Krakowski pomnik Andrzeja Małkowskiego, odsłaniany w sierpniu z wielką pompą przez prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego, został wykonany ze styropianu - pisze "Dziennik Polski".

Cała prawda o posągu wyszła na jaw kilka dni później, gdy ktoś maczetą odciął Małkowskiemu dłoń. Wówczas okazało się, że niemal dwumetrowy posąg został wykonany ze zwykłego styropianu, a następnie pomalowany brązową farbą.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2062 dnia: 14 Września 2010, 10:14:27 »
Żeby temu pomniku oczka nie zwiało?
Czyli, pomnik jest nagi, ale za to tani.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2063 dnia: 14 Września 2010, 11:03:13 »
I żeby było śmieszniej styropian zakupiony został w CSH ;D

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2064 dnia: 14 Września 2010, 15:07:49 »
Styropian, styropian... Wszyscy tylko styropian i styropian... A maczeta nikogo nie zastanowiła?!?
Dlaczegóż to ktoś się zamachnął na pomnik maczetą? Dlaczego na ten akurat pomnik? Dlaczego maczetą, a nie swojską siekierą? Pytania mnożą się jak dzikie króliki...  :o
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2065 dnia: 14 Września 2010, 16:31:16 »
Dobrze postawione pytania. Styropian, to wiadomo, przecież własnie mielismy kolejna styropianowa rocznicę. A maczeta? Moze to jest nasza, polska, tradycyjna maczeta, choć zworowana na bratniej maczecie wegierskiej, na wzór tych, którmi polskia jazda siekła Turków (panie Turek, kończ pan ten mecz) pod Chocimiem i Wiedniem?

Weszła maczeta do meczeta
Rozejrzała się po parapetach
I pomyslała, o mój Boże
U muzułmanów same noże
I choć Allach jest wielki
To nad kindżała bajerki
Wolę swojską, typową
Taska odmianą bojową
Co ma tę nad nimi przewagę
Że kilku kindżałom naraz da radę.

Wiem, bez sensu.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2066 dnia: 14 Września 2010, 16:41:07 »
Rany...
<:-)
Chyba się zmobilizuję do drugiego tomu Antologii.









Żartowałam  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2067 dnia: 14 Września 2010, 16:41:48 »
Weszła maczeta do meczeta
Rozejrzała się po parapetach
I pomyslała, o mój Boże
U muzułmanów same noże
I choć Allach jest wielki
To nad kindżała bajerki
Wolę swojską, typową
Taska odmianą bojową
Co ma tę nad nimi przewagę
Że kilku kindżałom naraz da radę.

Wiem, bez sensu.
a nic właśnie!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2068 dnia: 14 Września 2010, 16:50:01 »
Maczeta maczetą, a tak to wygląda, jak kot przynosi pracę do domu:
http://bruxa.soup.io/post/76546434/Video
I nawet bez maczety sobie poradził (chyba)  :D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2069 dnia: 14 Września 2010, 16:53:37 »

http://bruxa.soup.io/post/76546434/Video

This Error was produced by UKProxy Blocked according to UTC Policy
Dobrze Cię tam chyba znają... ;)