Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080207 razy)

0 użytkowników i 45 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2040 dnia: 09 Września 2010, 09:30:27 »
Tak, z lizaniem palców.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2041 dnia: 09 Września 2010, 11:04:04 »

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2042 dnia: 09 Września 2010, 16:42:35 »
I to jest właśnie ta melodyjka, którą Vader pogwizduje przy goleniu.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2043 dnia: 09 Września 2010, 18:25:39 »
I to jest właśnie ta melodyjka, którą Vader pogwizduje przy goleniu.
Goleniu Rebeliantów.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline O'Rena

  • Joanna Ciecko z Ciechanowa
  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 390
  • słoiki dżemu truskawkowego +15/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2044 dnia: 10 Września 2010, 05:05:46 »
A wy ciągle o jednym...
A ja to Sliwowice Palce Lizac!Szast Prast! ciagle wspominam...
Ej Blues....

 %01%
Nad prawidłowym orzecznictwem sądów rejonowych, apelacyjnych i wojewódzkich czuwa Sąd Ostateczny. Bo wojewodzkich tez Pan Bog rozliczy.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2045 dnia: 10 Września 2010, 08:29:16 »
Oooooooo! Poczuła bluesa :D

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2046 dnia: 10 Września 2010, 10:27:29 »
A ja znam wierszyk o Bulesie:
Blues, Blues, wystaw rogi
dam ci sera na pierogi...

A może to nie jest o Bluesie?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2047 dnia: 10 Września 2010, 11:40:53 »
A ja znam wierszyk o Bulesie:
Blues, Blues, wystaw rogi
dam ci sera na pierogi...

A może to nie jest o Bluesie?
Ważne, czy to było o serze? Zresztą, czy można mówić o bluesie bez sera, a zwłaszcza bez rogów? Podobno rogi ma każdy szanujacy się artysta bluesowy. Problem jest bowiem ten sam co zwykle. Artysta siebie szanuje i wszyscy go szanują oprócz żony.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2048 dnia: 10 Września 2010, 12:05:47 »
... Problem jest bowiem ten sam co zwykle. Artysta siebie szanuje i wszyscy go szanują oprócz żony.
[/quote]
No faktycznie, potwierdzam, właśnie oglądałem, znaczy właśnie wczoraj, film "Black Snake Moan" i główny bohater ma dokładnie tak samo.

ps. oczywizda to była krypto-reklama filmu "Black Snake Moan" - polecam bluesfanom i nie tylko :)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2049 dnia: 10 Września 2010, 12:43:40 »
... Problem jest bowiem ten sam co zwykle. Artysta siebie szanuje i wszyscy go szanują oprócz żony.
No faktycznie, potwierdzam, właśnie oglądałem, znaczy właśnie wczoraj, film "Black Snake Moan" i główny bohater ma dokładnie tak samo.

ps. oczywizda to była krypto-reklama filmu "Black Snake Moan" - polecam bluesfanom i nie tylko :)
Jak rozumiem polecasz bluesfanom do oglądania nie w towarzystwie żon?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2050 dnia: 10 Września 2010, 12:59:42 »
Jak rozumiem polecasz bluesfanom do oglądania nie w towarzystwie żon?
Hmmm... nie zrozumiałem pytania ;) Ale polecam.
Black Snake Moan

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2051 dnia: 12 Września 2010, 11:35:46 »
Z życia autentycznego. Dziś rano w tramwaju 50 głos pana Turnaua zapowiedział właśnie "Następny przystanek: Bratysławska" gdy nagle rozległo się z głośnika gromkie: "TO NIE JEST PRZYCISK OD OTWIERANIA!!! DZWONI I DZWONI JAK GUPI!!!" - komuś sie żółty przycisk pomylił z czerwonym alarmowym i został przez Panią Kierowniczkę upomniany :) Jak z "Misia".

A tak to wygląda, najprawdopodobniej, z drugiej strony
:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2052 dnia: 13 Września 2010, 11:34:02 »
Znowu wypadają lepiej od mężczyzn. Jak ten świat się kręci od tylu tysięcy lat, skoro na każdym zakręcie kobiety wypadają lepiej od mężczyzn? Dobrze, że nie wszystkie jeszcze wypadły...
A ja jestem za wspólnym wypadaniem, a jeżeli nie można wspólnie wypaść, to zawsze można wspólnie wpaść. ;)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2053 dnia: 13 Września 2010, 13:12:45 »
A ja dziś przed firmowym kibelkiem (wc)  zobaczyłem napis:
Zakaz wylewania substancji chemicznych
Jako że jestem chemikiem (de nomine tylko, ale jednak), stanąłem przed dylematem co zrobić....
Sytuacja była cokolwiek nabrzmiała, więc poszedłem z duchem (a nie literą) prawa/napisu...

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2054 dnia: 13 Września 2010, 14:14:58 »
A ja dziś przed firmowym kibelkiem (wc)  zobaczyłem napis:
Zakaz wylewania substancji chemicznych
Jako że jestem chemikiem (de nomine tylko, ale jednak), stanąłem przed dylematem co zrobić....
Sytuacja była cokolwiek nabrzmiała, więc poszedłem z duchem (a nie literą) prawa/napisu...
No to macie problem...
Wszak mocz to sama chemia!:
96% wody
2,5% azotowych produktów przemiany materii (głównie mocznik)
1,5% soli mineralnych
minimalne ilości innych substancji, np. barwników żółciowych (nadają moczowi kolor, zapach i smak).
Przyjdzie Wam w pampersach chodzić jak kasjerkom. A co z pracownikami którzy mają problem z prostatą?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein