Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080183 razy)

0 użytkowników i 34 Gości przegląda ten wątek.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1740 dnia: 17 Czerwca 2010, 22:10:51 »
kolaborant\
domyślam, że wklejka to specjalnie dla mnie? ;D
Doceniam S:)
A proszę ;)
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1741 dnia: 17 Czerwca 2010, 22:12:10 »
no strach się bać
Kibic futbolu został śmiertelnie pobity przez rodzinę za to, że upierał się przy oglądaniu meczu mistrzostw świata zamiast programu religijnego - poinformowała południowoafrykańska policja. Incydent miał miejsce w prowincji Limpopo.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1742 dnia: 17 Czerwca 2010, 22:18:11 »
Limpopo? To jakaś forma regionalnego nazewnictwa Torunia?
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1743 dnia: 17 Czerwca 2010, 23:19:24 »
no strach się bać
Kibic futbolu został śmiertelnie pobity przez rodzinę za to, że upierał się przy oglądaniu meczu mistrzostw świata zamiast programu religijnego - poinformowała południowoafrykańska policja. Incydent miał miejsce w prowincji Limpopo.
Rety, to pewnie był protestancki program?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1744 dnia: 23 Czerwca 2010, 15:11:39 »
WTF? Że jakie jaja?
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1745 dnia: 23 Czerwca 2010, 15:16:55 »
WSI jest wszędzie. Podobno chłop może odejść z WSI ale WSI z niego nigdy...
A tu mamy do czynienia z jakąś operacją na międzynarodową skalę, na domiar złego. EGGS, ciekawe, co to może być za skrót?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1746 dnia: 23 Czerwca 2010, 22:20:13 »
Przypomina to nazwę jakiegoś szybkobieżnego pociągu...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1747 dnia: 23 Czerwca 2010, 22:34:48 »
EGGSpress?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1748 dnia: 24 Czerwca 2010, 01:20:53 »
EGGSpress?
Jak mieszkałem w Polsce, to co sobota rano do mnie do domu taki zachodził. I jakie dobre ziemniaki ten EGGSpress sprzedawał! :)
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1749 dnia: 24 Czerwca 2010, 01:47:21 »
EGGSpress?
Jak mieszkałem w Polsce, to co sobota rano do mnie do domu taki zachodził. I jakie dobre ziemniaki ten EGGSpress sprzedawał! :)
A chleb dla konia?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1750 dnia: 24 Czerwca 2010, 03:03:01 »
EGGSpress?
Jak mieszkałem w Polsce, to co sobota rano do mnie do domu taki zachodził. I jakie dobre ziemniaki ten EGGSpress sprzedawał! :)
A chleb dla konia?
A żebyś wiedział, furmanką EGGSpress zasuwał - do administracyjnych granic Wrocławia miało się piechotą 5 minut, więc taka egzotyka nie tylko w taki sposób potrafiła się objawić :)

edit: http://en.wikipedia.org/wiki/None_of_the_above#Zero.2C_None_Of_the_Above Mój kandydat na drugą turę wyborów  S:)
« Ostatnia zmiana: 24 Czerwca 2010, 03:09:56 wysłana przez szczutek »
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1751 dnia: 24 Czerwca 2010, 06:13:50 »
no nic mi się nie chce...

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1752 dnia: 24 Czerwca 2010, 07:00:47 »
Oj nie dobrze Panowie, niedobrze!
Wołać mi tu Zagłobę. Albo lepiej Oleńkę ;D

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1753 dnia: 24 Czerwca 2010, 07:51:54 »
no nic mi się nie chce...

Ja tak mam od lat 60-tych.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1754 dnia: 24 Czerwca 2010, 11:35:15 »
no nic mi się nie chce...

Ja tak mam od lat 60-tych.
To pomyślcie od ilu lat Gonzowi się nie chce?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.