Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1079987 razy)

0 użytkowników i 32 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1725 dnia: 14 Czerwca 2010, 23:21:34 »
A mi się Moonlight shadow podobała. Teraz już wiem, dlaczego. I, mówiąc z niewiadomo skąd znanym stwierdzeniem, co mi pan zrobi?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1726 dnia: 15 Czerwca 2010, 23:26:27 »
Uwaga! Z cyklu "Kandydaci od kuchni": żona Bronka zdradza...  :o
...sekrety domowego ogniska  ;D

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1727 dnia: 16 Czerwca 2010, 05:26:04 »
Parzy? Chodzi o parę herbat, czy o wyjątek ze zdania: Make tea nod love?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1728 dnia: 16 Czerwca 2010, 06:08:08 »
Parzy? Chodzi o parę herbat, czy o wyjątek ze zdania: Make tea nod love?
Nie nod, tylko kaspersky

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1729 dnia: 16 Czerwca 2010, 09:21:17 »
Nie nod, tylko not.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1730 dnia: 16 Czerwca 2010, 09:30:29 »
Nie nod, tylko not.
a to nie znam (że odpowiem w imieniu naszego drogiego nieobecnego)

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1731 dnia: 16 Czerwca 2010, 11:02:50 »
Łodzianin przez pół dnia jeździł na gapę. Trzykrotnie był sprawdzany przez kontrolerów i za każdym razem wybronił się, pokazując tzw. żółte papiery. Nikt nie zauważył, że dokument był absurdalny. Wydał go... Instytut Bieżnikowania Kory Mózgowej, a podpisał "psychiatra amator Aleksander Debil"

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8019192,_Rzeczpospolita_Glupolska____to_zart__nie_dokument.html

Warto przeczytać całość, facet nadawałby się do pisania sequela Rodzinki :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1732 dnia: 16 Czerwca 2010, 13:08:05 »
Za późno, już Leon Cię wyprzedził ;)
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1733 dnia: 16 Czerwca 2010, 14:09:34 »
Tekst tak przedni, że aż szkoda, że Stefek nie może go przeczytać... :o
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1734 dnia: 16 Czerwca 2010, 14:41:47 »
Tekst tak przedni, że aż szkoda, że Stefek nie może go przeczytać... :o
przeżyje  :P

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1735 dnia: 16 Czerwca 2010, 23:08:49 »
Małżeństwo to klęska strategiczna po sukcesie taktycznym.

Pieknie powiedziane, przypomina mi to powiedzenie zasłyszane w Rosji: U wsiakowo pałkownika - żiena gienierał!!!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1736 dnia: 16 Czerwca 2010, 23:19:59 »
Małżeństwo to klęska strategiczna po sukcesie taktycznym.

Pieknie powiedziane, przypomina mi to powiedzenie zasłyszane w Rosji: U wsiakowo pałkownika - żiena gienierał!!!
Może u każdawo? Mało, że generał, to jeszcze strateg...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1737 dnia: 17 Czerwca 2010, 20:30:20 »
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,8029429,Happening_PO_w_Rynku__Bronek_im_jakos_nie_wyszedl.html

"Pod Pręgierzem [we Wroclawiu - przyp. moj] w czwartek po południu spotkało się kilkudziesięciu zwolenników kandydatury Bronisława Komorowskiego: z młodzieżówki PO Młodzi Demokraci, miejskich radnych (m.in. Leon Susmanek i Łukasz Wyszkowski) i posłów (Michał Jaros, Aldona Młyńczak).

Mieli się tak ustawić, by stworzyć żywe napisy "Bronek ok" i "Nie dla IV RP". Niestety, sprawa okazała się na tyle trudna, że próbę przerwano już po pierwszej części hasła (z której również niewiele wyszło).

Niezrażeni porażką uczestnicy happeningu nagrodzili się brawami i rozeszli w doskonałych humorach."

Teraz moge spoczac w pokoju.
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1738 dnia: 17 Czerwca 2010, 20:50:29 »
kolaborant\
domyślam, że wklejka to specjalnie dla mnie? ;D
Doceniam S:)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1739 dnia: 17 Czerwca 2010, 21:31:33 »
Dochodzi do tego, że elektorat głównego kandydata na prezydenta nie potrafi pisać i jeszcze nagradza siebie za to oklaskami? Co to będzie z tą Rzeczpospolitą...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.