Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080308 razy)

0 użytkowników i 37 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1590 dnia: 16 Maja 2010, 18:00:16 »
Po sobie na deser wrzucam smoleńskie bingo. Zasady są proste. Włączamy o dowolnej porze dnia lub nocy radio lub telewizor, zakreślamy usłyszane wyrażenia, pięć w rzędzie oznacza, że mamy bingo i wygraliśmy.

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1591 dnia: 16 Maja 2010, 22:11:40 »
Bardzo to jest dobre, może dlatego, że przypomina kartki na mięso.
Jednak u mnie od paru godzin gadają tylko o jakieś Barcie, Realu, a teraz o Celtach i Magikach. Świadczy to niewątpliwie o tym, że Tusk ma krew na rękach.
A na margiensie, ten Tusk to kto? Mechanik może?
O właśnie mówią o "szybkich rękach przechwytującego". Do którego rzędu mam to zakwalifikować? Podejrzany pośpiech rządu?
« Ostatnia zmiana: 16 Maja 2010, 22:17:04 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1592 dnia: 17 Maja 2010, 06:40:03 »
ale o so chodzi?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1593 dnia: 17 Maja 2010, 07:34:23 »
A Stefan znowu jak to ślepe kocię... O rozrywkę chodzi.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1594 dnia: 17 Maja 2010, 08:08:27 »
a to ja nie zrozumiałam, przepraszam...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1595 dnia: 17 Maja 2010, 15:48:01 »
a to ja nie zrozumiałam, przepraszam...
Dobrze, że w końcu to zrozumiał...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1596 dnia: 17 Maja 2010, 16:35:05 »
A mnie ciągle do kompletu brakuje hasła "rumuńska telewizja"...
Może mnie ktoś oświecić, o jaki trop chodzi? Żeby wiedzieć, gdzie szukać  ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1597 dnia: 17 Maja 2010, 18:58:49 »
To ja chyba wiem.
Chodzi o to, że ten teges, tamto owamto i w ogóle goole.
A poza tym ciau Cześku.
A tak na poważnie (bo czasami sobie żartujemy) to chodzi o to, że RTV podała informację o katastrofie na godzinę przed jej faktycznym zaistnieniem.
Tłumaczyli się potem tym, że ktoś nie przestawił czasu na letni.
 A może nie o to chodzi?

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1598 dnia: 17 Maja 2010, 19:24:44 »
A mnie ciągle do kompletu brakuje hasła "rumuńska telewizja"...
Może mnie ktoś oświecić, o jaki trop chodzi? Żeby wiedzieć, gdzie szukać  ::)
Prawdopodobnie rozchodzi się o to, co napisano w tym artykuliku. Żeby nie katować nudną lekturą, w skrócie: rumuńskie media (agencje prasowe i telewizje) głosiły, że (o czym zresztą wszyscy dobrze wiemy) ten cały Smoleńsk to nie katastrofa, a zamach sprokurowany przez Rosjan. Jak donosił rumuński Global News Rosjanie mieli użyć czegoś, co Dziennik Polski za rumuńskimi mediami opisał jako "najpotężniejszą broń do walki elektromagnetycznej, jaka kiedykolwiek istniała" która "wytwarza falę elektromagnetyczną o charakterystyce porównywalnej z bronią nuklearną". Więc wszystko w normie, pora wracać do nauki ;) Zedytowałem jedynie jedno zdanie, które swoją strukturą przywodziło mi na myśl wiersz poety mandżurskiego Killimina "Na zgon maturzysty". No, tyle.
« Ostatnia zmiana: 17 Maja 2010, 19:31:22 wysłana przez szczutek »
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1599 dnia: 17 Maja 2010, 19:33:45 »
Prawdopodobnie rozchodzi się o to, co napisano w tym artykuliku. Żeby nie katować nudną lekturą, w skrócie: rumuńskie media (agencje prasowe i telewizje) głosiły, że (o czym zresztą wszyscy dobrze wiemy) ten cały Smoleńsk to nie katastrofa, a zamach sprokurowany przez Rosjan. Jak donosił rumuński Global News Rosjanie mieli użyć czegoś, co Dziennik Polski za rumuńskimi mediami opisał jako "najpotężniejszą broń do walki elektromagnetycznej, jaka kiedykolwiek istniała" która "wytwarza falę elektromagnetyczną o charakterystyce porównywalnej z bronią nuklearną". Więc wszystko w normie, pora wracać do nauki ;) Zedytowałem jedynie jedno zdanie, które swoją strukturą przywodziło mi na myśl wiersz poety mandżurskiego Killimina "Na zgon maturzysty". No, tyle.

Mam BINGO?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1600 dnia: 17 Maja 2010, 19:47:11 »
Mam BINGO?
Niestety - próbuj dalej. Hasło "Broń nuklearna" pewnikiem będzie dostępne w następnej edycji loterii.
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1601 dnia: 18 Maja 2010, 12:26:52 »
Mam BINGO?
Gry losowe są zakazane. Dlatego wypadek prezydencki nie mógł być przypadkowy. Kto jak kto, ale prezydent nigdy nie działał wbrew prawu, nie mógł więc ulec przypadkowemu wypadkowi. Tym bardziej, że do wypadku nie doszło w kasynie.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1602 dnia: 18 Maja 2010, 16:54:19 »
Bingo genialne :)

A teraz coś z zupełnie innej beczki:

5-letni mężczyzna zgłosił się na policję miesiąc temu. Poinformował, że łupem złodzieja padły pszczoły z pięciu uli (... )

Na terenie jednej z okolicznych pasiek odnaleziono skradzione pszczoły. Okradziony mężczyzna bez problemu rozpoznał królowe-matki oraz pszczele ramki.



Po czułkach zapewne?

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7898595,Rozpoznal_125_tys__skradzionych_pszczol.html
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1603 dnia: 18 Maja 2010, 17:01:30 »
5-letni mężczyzna
Ależ szybko dorastają na tej Lubelszczyżnie :o

A pszczoły pewnie były obrączkowane!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1604 dnia: 18 Maja 2010, 17:24:56 »
On był z nimi wszystkimi po imieniu. Z królowymi per Wasza Wysokość.

Mnie bardziej interesuje, kto podliczył, że tych pszczół skradziono 125 000? Właściciel? Złodziej? Redaktor penetrujący?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.