Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080097 razy)

0 użytkowników i 41 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10740 dnia: 18 Lipca 2023, 19:02:36 »
A, doczytałam. To nie dlatego, że nie można na nią wejść, tylko dlatego, że nie można na nią wejść?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10741 dnia: 18 Lipca 2023, 21:02:37 »
Dokładnie tak, mówiłem, że polityka. Nie można wejść, bo nie można wchodzić. W końcu to ich góra i co im pan zrobisz? Najbliższa taka góra... we Wrocławiu?
« Ostatnia zmiana: 19 Lipca 2023, 10:13:45 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10742 dnia: 19 Lipca 2023, 07:58:19 »
Myślałem że po zimowym wejściu na K2 już wsio zdobyte.

Zawsze pozostają jeszcze dziury. Mam oczywiście na myśli głębiny morskie. Choć nie jest to tak całkiem bezpieczne - jak pamiętamy ostatnio jednostka podwodna, co prawda zrobiona metodami nieco chałupniczymi, "wziena i pynkła" przy takiej okazji...
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10743 dnia: 19 Lipca 2023, 10:14:47 »
Patrząc przez pryzmat zakazów, dobrze, że na wodach terytorialnych Bhutanu nie leży żadna głębia!

A na marginesie, ciekawe, czy potoczna nazwa tego kraju to nie Propan Bhutan?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10744 dnia: 20 Lipca 2023, 15:41:36 »
Tymczasem, te zmiany klimatyczne nabierają tempa...

Berlin. Lwica grasuje na obrzeżach miasta
Niemieckie media informują, że w mieście trwa prawdziwa obława. "Władze używają helikopterów i dronów do śledzenia lwicy. W poszukiwaniach biorą udział także specjaliści z zakresu weterynarii i myśliwi" - czytamy na stronie Deustche Welle.

Policja informację o obecności zwierzęcia na terenach miejskich otrzymała od świadków. Jednemu z nich udało się nawet wykonać krótkie nagranie. Z relacji w mediach wynika, że widać na nim lwicę pożerającą dzika.



A nie ogórki?  S:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10745 dnia: 20 Lipca 2023, 16:07:47 »
A może to był lew?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10746 dnia: 20 Lipca 2023, 18:16:50 »
Ogolony?

Jak mógł być pastowany kaban...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10747 dnia: 20 Lipca 2023, 19:30:24 »
Czy to afrykański, czy azjatycki lew? Bo azjatycki to prawie indoeuropejski.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10748 dnia: 20 Lipca 2023, 19:38:35 »
A indoeuropejski to prawie podlaski.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10749 dnia: 20 Lipca 2023, 20:39:37 »
Niestety, ponoć bliżej mu do litewskiego.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10750 dnia: 21 Lipca 2023, 08:31:03 »

Berlin. Lwica grasuje na obrzeżach miasta


Dobrze że nie Śmierć ("W PSEUDOPOLIS PANUJE ZARAZA, MUSZĘ KRĄZYĆ PO ULICACH MIASTA"). U nas zdaje się jakiś czas temu była pantera, na temat której powstał nieco złośliwy felieton p. (chyba) Tyma w Polityce. Rozmawiał on z ukrywającym się i udającym panterę ściganym członkiem Samoobrony:

- No dobrze ale skąd pomysł że akurat pantera?
- To było tak. Stałem na stacji benzynowej w kolejce do hotdogów, trochę bokiem i zasłaniając twarz - i nie zauważyłem że już moja kolej. No i pani na kasie krzyknęła: EEEEE! Pan tera chyba, c'nie?
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10751 dnia: 21 Lipca 2023, 08:40:48 »
Aaaa, to może lewica a nie lwica?

Chociaż nie, po niemiecku to jednak inaczej.


Tymczasem, Gruzuje u nas Suzin...
Znaczy, incydent dyplomatyczny podobno, z udziałem naszych lekarzy. W Gruzji.

Zrzut załączam, bo paywall się wycwanił i nie daje skopiować nawet.

Ale Matko Bosko, to ileż oni tego materiału genetycznego pobrali?!?


Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10752 dnia: 21 Lipca 2023, 09:19:17 »
Wynosili materiał genetyczny, może będą klonować?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10753 dnia: 21 Lipca 2023, 11:41:39 »
Ale ponad trzydzieści kilo?
Słuszną (?) linię ma nasza partia...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10754 dnia: 21 Lipca 2023, 13:21:22 »
Sporo klonów z tego wyjdzie, film będzie można nakręcić,  będą statyści.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.