I chyba pamiętam takie wynalazki przy porannym sobotnim pasmie dla dzieci/młodzieży. Nie teleranek, bo to niedziela, 5-10-15?
A jeszcze Szagma, czyli Zaginione Światy... Do tej pory nie ogarniam, o co w tej historii chodziło, ale ryło banię.
I nie zapominajmy o Barbapapie.
Co ci Francuzi wtedy brali?!?