Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080072 razy)

0 użytkowników i 33 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9600 dnia: 09 Września 2020, 15:58:58 »
Te panie mają i inne równie składne pieśni, acz gruzińskie.A Lipka zielona święci od dłuższego czasu triumfy i słusznie.
A wracając do tematu, to gdyby jednak lecący nie zgasił mrożoną herbatą wulkanu, to przynajmniej mógłby oblać siebie, żeby dolecieć do lawy. Nie pytajcie mnie po co, po prostu odruch bezwarunkowy. Na razie uratuję sobie życie, a potem, się zobaczy. Może będą jeszcze inne kubki z mrożoną herbatą, albo kawą? Ciekawe, czy mają herbatę limon?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9601 dnia: 09 Września 2020, 21:52:42 »
Niby za ludową muzyką nie przepadam, ale..... weź i nie lub
Ja też nie przepadam, może takie cóś:

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9602 dnia: 09 Września 2020, 22:34:10 »
Ładnie dziewczyny sobie radzą z tą lipką, ale mogłyby zainwestować w statyw, bo z ręki kręcone ciężko się ogląda.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9603 dnia: 09 Września 2020, 22:47:00 »

Te panie mają taki rys sceniczny, o:



Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9604 dnia: 09 Września 2020, 23:25:30 »
Nie poradzę, dostaję choroby lokomocyjnej.
Błędnik mi wariuje, kiedy obraz przed oczami się buja, a ciało nie.
Konflikt danych.
To skutecznie odcina mnie od gier komputerowych typu First Person Shooter oraz co bardziej ambitnego kina awangardowego.

Co ciekawe, jak mną buja w całości, to az takich dolegliwości nie miewam.
Może powinnam sobie kupić gamerski fotel bujany?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9605 dnia: 09 Września 2020, 23:34:30 »
Ciekawe, a zwykły fotel bujany i robótka na drutach?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9606 dnia: 10 Września 2020, 07:13:11 »
Chyba jeszcze za wcześnie?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9607 dnia: 10 Września 2020, 07:42:21 »
Zrobiłabyś Stefanu szalik na zimę.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9608 dnia: 10 Września 2020, 09:48:41 »
Ale cienki,  bo co to teraz za zimy?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9609 dnia: 10 Września 2020, 11:01:47 »
Stefan cienki? To się zmieniło...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9610 dnia: 10 Września 2020, 12:53:11 »
Stefan cienki? To się zmieniło...
Stefek świetny, a szalik pewnie cienki, bo jak znam życie, to Mela zrobi coś z jedwabiu.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9611 dnia: 10 Września 2020, 13:42:00 »
Stefan cienki? To się zmieniło...
Stefek świetny, a szalik pewnie cienki, bo jak znam życie, to Mela zrobi coś z jedwabiu.
Mela-Pajęczyca? Zrobi kokon?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9612 dnia: 10 Września 2020, 14:34:08 »
Szalik-kokon? To nie jest chyba zła nazwa marketingowa?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9613 dnia: 10 Września 2020, 14:44:43 »
Szaliczki to Stefan w sklepie kibicowskim zapewne kupuje.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9614 dnia: 10 Września 2020, 15:10:28 »
Szaliczki to Stefan w sklepie kibicowskim zapewne kupuje.
Tak, ale pewnie Resovii Rzeszów, choć ponoć zawsze w barwach Stali Mielec.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.