Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080079 razy)

0 użytkowników i 40 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7275 dnia: 16 Maja 2016, 22:22:21 »
Po sobie, jednak warto zwrócić uwagę, że do Grajewa jako senator powrócił a córka Andersa, za to w Białymstoku pojawił się chyba jego koń.

http://www.poranny.pl/wiadomosci/bialystok/a/bialystok-bialy-kon-galopowal-aleja-pilsudskiego-zdjecia-wideo,9998798/
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7276 dnia: 16 Maja 2016, 22:46:08 »
A to na pewno koń? Bo zdjęcia są takiej jakości, że nie wiadomo, czy nie żyrafa...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7277 dnia: 17 Maja 2016, 09:39:19 »
Filmik nie pozostawia wątpliwości. Tak biały, że chyba gdzieś zgubił Andersa.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7278 dnia: 17 Maja 2016, 10:59:35 »
Koń Andersa ulicą Piłsudskiego?
To nie konweniuje...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7279 dnia: 17 Maja 2016, 13:04:47 »
Dlaczego nie? Może to jest koń ponad podziałami?
A, tak na marginesie, to w tym wypadku końweniuje. ;)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7280 dnia: 18 Maja 2016, 12:52:26 »
Wydaje się że profesje prawnicze podzielą los stelmacha, płatnerza, błazna... a nie, to ma się dobrze. Do adremu. Pojawił się oto automatyczny papug, czy też raczej asystent tegoż:

ROSS wspiera radców i adwokatów poprzez wykonywanie dla nich najbardziej żmudnej części pracy – przekopywanie się przez wyroki, akty prawne, historie spraw. Rozumie kierowane do niego zapytania w mowie naturalnej, przeszukuje całą bazę wiedzy prawniczej i podaje odpowiedź na zapytanie wraz z cytatami, odwołaniami do źródeł, numerami spraw, datami wydania wyroków. Wyszukuje precedensy. Jest w stanie wyciągnąć konkluzje z całej informacji, którą posiada i na bieżąco aktualizuje, oszacować jej trafność i podać w formie werbalnej oraz w wybranym formacie dokumentu. Powiadamia, jeśli pojawił się nowy wyrok, ustanawiający precedens albo wprowadzono istotne dla danej sprawy zmiany w prawie.

http://antyweb.pl/pierwsza-sztuczna-inteligencja-zatrudniona-jako-prawnik-a-ja-niecierpliwie-czekam-na-superinteligentnych-lekarzy/?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+Antyweb+%28AntyWeb%29

Zastanawiam sie czy w miarę nabierania doświadczenia ten system nie pokusi się o przjęcie władzy nad światem? Ja bym to też w zasadzie zintegrował z autonomicznym policjantem i mielibyśmy coś w rodzaju mobilnego Sędziego Dredda!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7281 dnia: 18 Maja 2016, 13:07:07 »
I co na to Dr. House?

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7282 dnia: 18 Maja 2016, 13:12:49 »
Przesadzacie kol. Baader. Głupota ludzka jest niezastąpialna.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7283 dnia: 18 Maja 2016, 14:50:58 »
I to Stefek ma rację. Maszyna pewnie nie będzie nawet tak w połowie mądra, jak najmądrzejszy prawnik głupi.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7284 dnia: 18 Maja 2016, 18:48:12 »
W noc muzeów odwiedziliśmy Muzeum Cechu Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych (nazwa nieco większa, niż muzeum). Jedną z prezentowanych atrakcji był program do projektowania biżuterii, a w zasadzie form odlewniczych, za pomocą komputera. Potem się to śle do drukarki 3D i ona wypluwa formę do odlewania na współczesny wosk tracony.
Cechmistrze, łącznie z samym prezentującym, wieszczyli rychły upadek zawodu, bo to "samo robi".
OK, ja z domu, w którym na kołku wykręcało się zawieszki do kolczyków a składanie bransoletek z ogniwek stanowiło zacna rozrywkę przy oglądaniu Koła Fortuny. Bardziej skomplikowane rzeczy Mama odprawiała na warsztacie.
Szczerze? Poza oszczędnością czasu (i palców) nie widzę szczególnej różnicy, miedzy rzeczonym kołkiem, a wzmiankowaną drukarką 3D. Przy obu musi usiąść fachowiec.
Jeżeli coś ukatrupi cech, który obchodzi w tym roku okrągłe 500 urodziny, to deregulacja. Bo teraz rzeczywiście każdy może zasiąść za kompem, zaprojektować, wydrukować i odlać.
Ale papier cechowy na ścianie dawał jednak jakąś gwarancję, że potem będzie to umiał tak poskładać, żeby się za chwilę nie rozleciało...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7285 dnia: 18 Maja 2016, 19:02:46 »
ROSS

No bardzo mnie się podoba ta nazwa, panie Tadzieńku, bardzo :D

 
Rozumie kierowane do niego zapytania w mowie naturalnej

No nie przesadzałabym z tym entuzjazmem. Prawniczy żargon to ma być mowa naturalna?
A jakby tak mu zadać pytanie grypserą?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7286 dnia: 18 Maja 2016, 22:18:00 »
Nawiązując do opowieści Meli o drukarce 3D, to ja bym się nie niepokoił. Po prostu cech wybierze drukarki, które przyjmie do cechu i po sprawie.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7287 dnia: 18 Maja 2016, 22:53:08 »
Dokładnie. Jak tylko zdadzą egzamin teoretyczny i wykonają majstersztyk.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7288 dnia: 19 Maja 2016, 00:12:37 »
Dokładnie. Jak tylko zdadzą egzamin teoretyczny i wykonają majstersztyk.
Na przykład żywą ortezę.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7289 dnia: 19 Maja 2016, 07:20:03 »
Jesteście ciemny lud - to zapewne wy niszczyliście maszyny parowe Watsa.
Problem z drukarkami 3D zacznie się wtedy, jak się zaczną replikować na trzeciej zmianie.
Nie wcześniej.