Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080167 razy)

0 użytkowników i 30 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7110 dnia: 16 Lutego 2016, 10:32:00 »
Jak wszędzie, zły piniądz wypiera dobrego,
Ach, ta (nie)nachalna promocja Warmii ;)
A widzisz, ja pomyślałem, że ten myśliwy znalazł sobie po prostu młodszy model. Masz jednak racje, tu musiało chodzić o (W)armię. A może i Mazury?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7111 dnia: 16 Lutego 2016, 12:08:16 »
Jak wszędzie, zły piniądz wypiera dobrego,
Ach, ta (nie)nachalna promocja Warmii ;)
A widzisz, ja pomyślałem, że ten myśliwy znalazł sobie po prostu młodszy model. Masz jednak racje, tu musiało chodzić o (W)armię. A może i Mazury?
Akurat chodziło o warmińskiego biskupa który to wymyślił.

Twoja stara piła leży w piwnicy.
Twoja stara piła, leży w piwnicy.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7112 dnia: 16 Lutego 2016, 12:58:54 »
Jedzie Ziobro samochodem, potrącił 2 pieszych na przejściu. Przychodzi do sędziego i się pyta:
- Co z tym zrobimy?
Sędzia się zastanowił i odpowiada:
- Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki - 8 lat za próbę ucieczki.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7113 dnia: 16 Lutego 2016, 13:13:29 »
"Heinz wszedł do sklepu i poprosił o różową szminkę.
– Jakiej szminki pan potrzebuje? – zapytała znudzonym głosem dziewczyna przy stoisku.
– No… różowej, pani Violu – odpowiedział niepewnie. Na plakietce przypiętej do kremowej
bluzki przeczytał: „Viola – asystentka wizażystka”.
– Ale jakiego różu ta pani używa? – wizażystka pytała natarczywie. W stronę Heinza odwróciły się
głowy dwóch kobiet, które w dawnych czasach zwykło się nazywać ryczącymi czterdziestkami.
Swoją drogą muszę zapytać syna, jak się takie kobiety nazywa dzisiaj. O ile go kiedyś spotkam –
pomyślał i rozłożył bezradnie ręce.
– Niech pan sobie przypomni, jakiej używa żona. Matowa szminka czy perła? A jak matowa, to z
drobinkami czy bez? Poza tym co to za róż? Brudny czy jaśniejszy odcień? Może pamięta pan nazwę
firmy albo numer katalogowy…
Heinz przypomniał sobie swoją półkę z kosmetykami, przymocowaną do lustra nad umywalką i
wiecznie ochlapaną odpryskami pasty do zębów. Jego syn miał całą baterię kosmetyków. Te, które
należały do Heinza, można by zmieścić w kieszeni spodni.
Miał dosyć drobiazgowej Violi.
– Pani da jakąkolwiek. Byle niedrogą – powiedział. – Poza tym – chciał, by usłyszały to wścibskie
klientki sklepu – to nie dla żony. To w ogóle nie dla kobiety. To dla mojego psa.
Był pewien, że trzy pary zgorszonych oczu odprowadzają go do wyjścia."

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7114 dnia: 16 Lutego 2016, 13:43:24 »
Ciekawe sprawy dzieją się w sklepach.
Fasiol, ten dowcip stary jak świat, to znaczy ja go znam z czasów istnienia apartheidu w RPA, tylko że tam był jeszcze trzeci, też murzyn.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7115 dnia: 16 Lutego 2016, 13:55:47 »
A murzyn na drzewo?

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7116 dnia: 16 Lutego 2016, 16:28:10 »
Fasiol, ten dowcip stary jak świat ...

A Gonzo mi go nie opowiedział, pewnie zapomniał.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7117 dnia: 16 Lutego 2016, 17:11:57 »
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7118 dnia: 16 Lutego 2016, 18:41:42 »
Jacy wy jesteście prymitywni, kol. Baader... Na Wyspach, tak? Znaczy, znowu Doctorowi się coś wypsnęło z TARDIS....
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7119 dnia: 16 Lutego 2016, 21:42:37 »
Ojej, jeden z triceraptorów wypełzł z jeziora Loch Ness i poszedł na trawkę.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7120 dnia: 17 Lutego 2016, 06:25:43 »
Fasiol, ten dowcip stary jak świat, to znaczy ja go znam z czasów istnienia apartheidu w RPA, tylko że tam był jeszcze trzeci, też murzyn.
Dzięki C, bałem się F zwrócić uwagę.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7121 dnia: 17 Lutego 2016, 06:59:37 »
No dobra, dobra, i co z tym murzynem? Bo całą noc było ciemno.
A ten Heinz to jak Stefan, tylko pies się nie zgadza...

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7122 dnia: 17 Lutego 2016, 13:24:17 »
Dzięki C, bałem się F zwrócić uwagę.

Dobre!
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7123 dnia: 17 Lutego 2016, 14:22:18 »
No dobra, dobra, i co z tym murzynem? Bo całą noc było ciemno.
Ech ci młodzi, nic nie pamiętają, prawda Steff?

A z drugiej strony, to mi się właśnie najbardziej podoba w starych dowcipach. Niby stary, a zawsze ktoś nie zna, albo zna, ale puenty nie pamięta, albo po prostu jest wyrozumiały.
A więc, na ogólne życzenie:
Siedzi sobie w RPA za czasów apartheidu 3 murzynów w jednej celi i opowiadają za co. Pierwszy mówi:
- Przechodzę spokojnie przez ulicę na pasach (zebra byłaby w Afryce dwuznaczna), a tu nagle biały potrącił mnie samochodem. Wpadłem do środka rozbijając przednią szybę. Aresztowali mnie za próbę włamania.
Drugi mówi:
- To jeszcze nic! Mnie także potrącił biały samochodem na przejściu, wpadłem przez pierwszą szybę, wyleciałem przez tylną. Aresztowali mnie za próbę włamania i ucieczkę z miejsca przestępstwa.
Trzeci macha ręką:
- To jeszcze nic. Mnie biały potrącił na przejściu, wpadłem przez przednią szybę, wyleciałem przez tylną, biały wyszedł z samochodu i wsadził mi nóż w plecy. Aresztowali mnie za próbę włamania, ucieczkę z miejsca przestępstwa, nielegalne posiadanie broni.

Jak widać, dowcip Fasiolowy przetworzony, ale bez tak "uroczej" puenty.

Zresztą, co to za dowcip? Co to za więzienie? O Czukczy w więzieniu, to jest dowcip. Niestety, także niepoprawny politycznie i…
« Ostatnia zmiana: 17 Lutego 2016, 15:13:04 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7124 dnia: 17 Lutego 2016, 17:34:18 »
Nie bądź pan rura!
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.