Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080062 razy)

0 użytkowników i 34 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7080 dnia: 06 Lutego 2016, 17:25:15 »
Niemca? Mozna.
To był Niemiec gorszego sortu, bo wszyscy Niemcy są gorszego sortu.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7081 dnia: 06 Lutego 2016, 23:01:48 »
Niemca? Mozna.
To był Niemiec gorszego sortu, bo wszyscy Niemcy są gorszego sortu.
Nie wszyscy. Tylko ci, którzy nie potrafią powiedzieć: "soczewica koło miele młyn."
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7082 dnia: 08 Lutego 2016, 08:36:31 »
W Krakau znowu ujawnił się tajemniczy prowokator. Parę lat temu umieścił na krótkiej przecznicy do ulicy Romanowicza w moich stronach tabliczkę "Ul. Rysia z Klanu", a teraz...

Radny Bolesław Kosior zwrócił się do prezydenta Jacka Majchrowskiego o to, by zainterweniował w sprawie błędnego nazewnictwa ronda przy estakadzie tramwajowej. Na latarni bowiem wisi tabliczka z nazwą „Rondo Barbarzyńców Płaszowskich”. Radny przekonuje, że nie ma takiego ronda w mieście.

http://lovekrakow.pl/aktualnosci/rondo-barbarzyncow-plaszowskich-przy-estakadzie-zart-czy-pomylka_12854.html
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7083 dnia: 08 Lutego 2016, 09:09:34 »
Cytuj
– Panie Prezydencie, według mojej wiedzy, członka Zespołu ds. Nazewnictwa Komisji Kultury i Ochrony Zabytków RMK, nie istnieje w mieście nazwa „Rondo Barbarzyńców Płaszowskich”, która to nazwa jest umieszczona w pobliżu nowej estakady Lipska-Wielicka – pisze do Jacka Majchrowskiego Bolesław Kosior z PiS.

Jejku, jaki cudny styl... Zupełnie, jak w tych opkach, analizowanych na Niezatapialnej Armadzie (patrz: Jagiełło Kazimierz).
A co, jeśli wiedza pana członka (no co, sam się tak określił) jest niepełna, lub nieaktualna, a?

Cytuj
Radny podejrzewa, że to swego rodzaju dowcip.

Bo rozpoznać dowcipu by nie umiał, nawet, jakby mu dowcip usiadł na głowie.

Cytuj
– Odnośnie tablicy z nazwą "Armatura" informujemy, że ZIKiT  również nie zlecał wykonania tablic z nazwą "Armatura". Tablica od wjazdu z ul. Marcika zostanie usunięta najpóźniej w poniedziałek

I tak szybko, mogło być standardowe czternaście dni roboczych na rozpatrzenie wniosku  ::)

Perełka. Prawdziwa perełka. Czy w Bogatyni jest kategoria "poezja dnia codziennego"? Na takie przypadki z zycia wzięte? Nagroda im. Barei, czy cóś? Bo w dziale newsy to się zwyczajnie marnuje...
« Ostatnia zmiana: 08 Lutego 2016, 09:15:54 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7084 dnia: 08 Lutego 2016, 09:57:53 »
Ciekawe, bardzo. A ci Barbarzyńcy Płaszowscy, to kto? Wikingowie, Tatarzy? Kibice siatkówki (plażowej)?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7085 dnia: 08 Lutego 2016, 11:13:46 »
Aj tam, nic nie pobije ulicy Obrońców Monte Casino.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7086 dnia: 08 Lutego 2016, 11:29:43 »
I dekomunizacji ulicy Czerwonych Wierchów.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7087 dnia: 08 Lutego 2016, 16:31:25 »
A mogłaby być jeszcze ulica Czerwonych maków spod Leniono. Październikowych.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7088 dnia: 09 Lutego 2016, 10:18:15 »
Właśnie dostałam, na szkolne konto, uwaga:

"zaproszenie do udziału w VI Mistrzostwach Polski w pisaniu na komputerez"

No i nie wiem, czy skorzystać...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7089 dnia: 09 Lutego 2016, 10:28:33 »
Zależy gdzie, jak na Hawajach albo na Warmii to czemu nie :D

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7090 dnia: 09 Lutego 2016, 10:37:55 »
Czy cytat jest dosłowny, czy to twoja literówka?

Bo w pierwszy przypadku nie brałbym udziału.
W drugim też. S:)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7091 dnia: 09 Lutego 2016, 11:05:06 »
Właśnie dostałam, na szkolne konto, uwaga:

"zaproszenie do udziału w VI Mistrzostwach Polski w pisaniu na komputerez"

No i nie wiem, czy skorzystać...
Czy to aby nie oznacza, że masz duże szanse?
Ja niestety jestem bez szans. Stefek niestety też.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7092 dnia: 09 Lutego 2016, 11:39:09 »
Dosłowny.
Ja, owszem, robię literówki, ale staram się poprawiać, zwłaszcza, jak wiem, że ktoś inny to będzie czytał.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7093 dnia: 09 Lutego 2016, 11:42:47 »
I po co te awantury, wypominania, dezawuacja i dyskryminacja?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7094 dnia: 09 Lutego 2016, 12:21:10 »
I po co te awantury, wypominania, dezawuacja i dyskryminacja?
Ktoś wyciął jakiś post?
Bo mi się ta wypowiedź nie skleja z niczym?