Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się proces kobiety oskarżonej o to, że podając się za wróżkę i znachorkę, wyłudziła ok. 550 tys. zł. Miała za to swoimi nadprzyrodzonymi zdolnościami uchronić przed chorobami, w tym nowotworowymi.Według aktu oskarżenia prokuratury w Sokółce, przez trzynaście miesięcy w latach 2011-2012, wprowadzając w błąd kobietę obawiającą się o zdrowie swoich dzieci, przekonywała ją do przekazywania pieniędzy w zamian za swoje usługi.
Ja bym jej nie gorzej powróżył za mniejszą kasę.