Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1079922 razy)

0 użytkowników i 40 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6795 dnia: 17 Maja 2015, 18:00:26 »
...a ikonki flag różnych państw u góry to nie jest, jak początkowo myślałem, Google Translator a podobne zestawy dla wielu krajów świata. Można sobie posłuchać mecza po portugalsku, kubańskiego rocka (sic!) i wielu innych, czasami trafia się całkiem niezła muzyka.

Tja... Już tu kiedyś opisywałam swoje zmagania z materią w postaci odbiornika internetowego, który odbierał wszystko, oprócz Polskiego Radia (w tym Trójki) i RMF Classic. Za to takie Radio Botswana mogłam sobie włączyć o każdej porze dnia i nocy, live streaming.

Tate Britain – muzeum sztuki brytyjskiej w Londynie już latem tego roku wystartuje z nową usługą dla zwiedzających. After Dark to projekt, który umożliwi chętnym zwiedzenie muzeum po zmroku. Za pośrednictwem robotów.

http://www.chip.pl/news/wydarzenia/trendy/2014/05/news/wydarzenia/trendy/2014/02/after-dark-ten-robot-pozwoli-ci-zwiedzac-muzea-po-zmroku

Ciekawe czy będą jakieś głośniki i mikrofony na tych robotach? Już widzę te sceny: "Ej ty, pokurczu elektryczny pod Rembrandtem!!! Wyjdź psie i walcz ze mną!!!" :)

Trurl i Klapaucjusz potwierdzą, że to może nie być taki genialny pomysł, jak się  na pierwszy rzut oka może  zdawać. A jak się taki robot uprze, że dwa plus dwa jest osiem, i tyle cię będzie kasował za dwa ulgowe?

Dlatego zawsze powtarzam - GPS nie jest dla idiotów ;D

Głupio tu trochę nadmienić o rodzonym szwagrze, ale zdarzyło mu się zignorować wielkie tablice z napisem "OBJAZD", nasze wrzaski z tylnego siedzenia, jeszcze większe tablice z napisem "TEREN BUDOWY", pachołki i taśmy odgradzające. Wielkiego dołu z piachem za urwaną nitką asfaltu już nie mógł zignorować i musiał się niechętnie wycofać. No ale przecież jak GPS każe...


 
« Ostatnia zmiana: 17 Maja 2015, 18:05:23 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6796 dnia: 17 Maja 2015, 20:39:43 »
Dobrze, że nie skręcił w lewo.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6797 dnia: 18 Maja 2015, 16:27:12 »
A propos przewijającego się przez forum wątku skrótów i skrótowców, niech to będzie ilustracja, że łatwo o nieporozumienie:



Zwłaszcza, jak się cznia ortografię.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6798 dnia: 18 Maja 2015, 20:20:21 »
Nie pisze sie harmonia, tylko akordeon. Cha! Ha?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6799 dnia: 18 Maja 2015, 22:39:34 »
Nie pisze sie harmonia, tylko akordeon. Cha! Ha?
Nieee, chyba obie formy są przemiennie dopuszczalnie, tak jak działa i armaty?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6800 dnia: 18 Maja 2015, 23:35:27 »
A jak armata nie działa?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6801 dnia: 19 Maja 2015, 06:34:21 »
Tak sobie myślę, że w naszych postępowych czasach, kiedy pozbyliśmy się już miazmatów poprzedniego ustroju, taki plakacik byłby raczej odważny:



I nie mam tu na myśli czerwonych flag w tle, czy spędzającej sen z powiek cywilizowanemu światu wizji zacieśnienia stosunków przez partnerów z obu stron Wielkiego Muru.
No dobra, to może nie był najwłaściwszy dobór frazeologii...

A tego jest więcej tutaj:
http://jackviolet.tumblr.com/post/97836785443/so-as-a-reaction-to-the-recently-passed-anti-gay
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6802 dnia: 19 Maja 2015, 06:41:32 »
No kurwa nawet bardzo odwazny.
Tylko tło bardziej kolorowe... ;D
W kolorach tęczy...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6803 dnia: 19 Maja 2015, 06:52:14 »
Mówisz?
Masz!



Rozumiem, że z głównym przesłaniem hasła się w pełni zgadzasz :D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6804 dnia: 19 Maja 2015, 09:01:30 »
A kiedyś wystarczyło na Madagaskar.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21234
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6805 dnia: 19 Maja 2015, 15:01:04 »
Może teraz Stefan spojrzy przychylniejszym okiem na Karmi?
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6806 dnia: 19 Maja 2015, 15:08:45 »
Próbowałem, ale sorki Fasiol, nie nie mogę... 0>[

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6807 dnia: 19 Maja 2015, 20:20:28 »
Próbowałem, ale sorki Fasiol, nie nie mogę... 0>[
Ja też nie mogę patrzeć na Karmi. Penelopa mnie rozprasza.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6808 dnia: 19 Maja 2015, 20:24:32 »
Zastanawia mnie target tego przekazu...

Do kobiet? No chyba tych 10%?
Do facetów? Karmi? (sorry, Fasiol, ty jesteś wyjątek potwierdzający regułę)
Ale copywriter na pewno dobrze się bawił.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21234
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6809 dnia: 19 Maja 2015, 20:59:55 »
Zastanawia mnie target tego przekazu...

Do kobiet? No chyba tych 10%?
Do facetów? Karmi? (sorry, Fasiol, ty jesteś wyjątek potwierdzający regułę)
Ale copywriter na pewno dobrze się bawił.

Ja wiem że jestem wyjątek  :D
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.