TPI miało ostatnio jakieś organizacyjne pierepałki. Z tego między innymi wykluł się ECHAS, robię tam głównie za założycielską martwą duszę, ale ostatnio zostałam wybudzona z błogiego letargu. Do takiego przedsięwzięcia potrzebne są wszystkie ręce, a w zasadzie wszystkie głosy na pokład. A po pochwaleniu się dorobkiem Urnowym nie wypadało się wykręcać. Na razie robię za dziada pod kościołem - nagrałam prośby o donacje
Będę też chyba straszyć 17 marca, coś nagrywałam, jak naczelny zaakceptuje, to pójdzie.
Zdaje się, że Daniel już kopnął nadajnik, lecimy dalej, możecie nabijać słuchalność.
Jakby kto chciał wspomóc (niekoniecznie od razu finansowo, ale to też), to nie krępujcie się.
Wszelkie sugestie mile widziane.
O, właśnie. Są jakieś celtyckie bluesy? Radio nie jest stricte folkowe, nie tylko piszczałki i fidrygałki, lelum polelum.