Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Aktualności => Wątek zaczęty przez: Cezarian w 05 Stycznia 2009, 21:35:27
-
Niestety, jest tak zimno, że do pracy trzeba jeździć na koniu, bo konno cieplej i dla jeźdźca i dla konia. Jeśli zaś koń nie jest ujeżdżony, to zarówno on, jak też jeździec rozgrzewają się jeszcze szybciej i jeszcze dokładniej.
A jak u Was z zimą? Także taka ładna? 0=0
-
Zima? To jest to białe na dworze? Zimno. I biało.
-
Dawniej to były zimy...
Teraz to zima taka, że można jeździć rowerem i słuchać bluesa...
Marne -12 stopni, co to jest? Jak sie ma i las, i tartak, i psa...
-
Dawniej to były zimy...
O tak,1943 pod Stalingradem to dopiero zmarzłem.
-
Dawniej to były zimy...
O tak,1943 pod Stalingradem to dopiero zmarzłem.
A w 1812 pod Berezyną?
Przypomniał mi się dowcip:
Generał Mróz będzie sądzony przez Trybunał Haski za czystki etniczne Francuzów w latach 1812-13 i Niemców w latach 1941-44.
Czy jest Generał Upał?
-
No nie, Cezarian (i Fasiol) mają na co narzekać.
Biegun zimna przesunął się z Suwał w kierunku Białegostoku.
Fasiol choć może dziś coś z uszkami zjeść, ale Cezar?
Biedny miś?
;>
-
A w 1812 pod Berezyną?
A tu akurat nie zmarzłem,kontuzję leczyłem.
Fasiol choć może dziś coś z uszkami zjeść, ale Cezar?
Tradycyjnie podzielę się z nim jajeczkiem. ;-P
-
No nie, Cezarian (i Fasiol) mają na co narzekać.
Biegun zimna przesunął się z Suwał w kierunku Białegostoku.
Fasiol choć może dziś coś z uszkami zjeść, ale Cezar?
Biedny miś?
;>
Właśnie, ciepła czapka, najlepiej z fryzury afro dzisiaj się przydaje.
Pieknie, po prostu pięknie.
Taki duży mróz ma jednak i swoje pozytywne strony: mogłem ze spokojem rozmrozić lodówkę. Nic tak bowiem nie pomaga w rozmrożeniu lodówki, jak duży mróz. ;D
-
Pięknie, ale zimno. Na Warmii pod lasem wczoraj -20, dzisiaj tylko -17. Zamarzło mi w nosie i nie mam już kataru ;D
-
Nie narzekajcie, chłopaki. W dobie obecnego kryzysu mogli zimy nie dowieźć, jak przez ostatnie dwa lata. Ale widać obecny rząd robi co może, żeby niczego narodowi nie brakło.
-
Nie narzekajcie, chłopaki. W dobie obecnego kryzysu mogli zimy nie dowieźć, jak przez ostatnie dwa lata. Ale widać obecny rząd robi co może, żeby niczego narodowi nie brakło.
Co racja, to racja, ale chyba nie masz racji: zimę to akurat dowożą bez problemu i to im wiekszy kryzys tym lepiej dla zimy. Weź taką Ukrainę...
Poza tym protestuję, żeby dwa lata temu nie było zimy! U nas była i to nawet ponad tydzień "trzymała" się prawie tak jak dzisiaj.
A ja tam lubię zimę, bo jest tylko raz do roku. 01
-
A ja tam lubię zimę...
Ale pytanie, czy ona lubi ciebie? ???
A widzieliście w tym roku Bukę? Nie? To prosię:
(http://www.yellowfrog.pl/muminki/trolle/buka.gif)
-
O, Zygfryd, skąd masz moje zdjęcie? :o
A, nie, to tylko to rodzinne wręcz podobieństwo ;D
Moja ulubiona postać z Muminków. Zaraz po Małej Mi - to z kolei z powodu zgodności charakterów >:D
-
A ja tam lubię zimę...
Ale pytanie, czy ona lubi ciebie? ???
A widzieliście w tym roku Bukę? Nie? To prosię:
(http://www.yellowfrog.pl/muminki/trolle/buka.gif)
Ba, mnie bardziej ciekawi, jak wyglada nie Buka, a słynna Muka (muka). Taka muka to mogła doprowadzić do tego, że w odruchu bezwarunkowo-warunkowym zginali się raptownie najtwardsi. Wątpię, czy Buka lub nawet Generał Mróz to potrafi.
-
Ba, mnie bardziej ciekawi, jak wyglada nie Buka, a słynna Muka (muka).
Czyżbys ostatnio oglądał Banana Tolka?
-
O, Zygfryd, skąd masz moje zdjęcie? :o
A, nie, to tylko to rodzinne wręcz podobieństwo ;D
Moja ulubiona postać z Muminków. Zaraz po Małej Mi - to z kolei z powodu zgodności charakterów >:D
Bo z rodziną się najlepiej wychodzi na zdjęciu.
A do tego jeszcze rodzina Muminków - palce lizać.
Mój ulubiony bohater, to outsider, grajek, bard, postać nieprzeciętna, czyli po prostu Włóczykij. Zawsze mi koleś imponował.
Ba, mnie bardziej ciekawi, jak wyglada nie Buka, a słynna Muka (muka).
Czyżbys ostatnio oglądał Banana Tolka?
Ja oglądałem. Przyjemne, choć od zawsze wolałem "Podróż za jeden uśmiech".
-
Ja oglądałem. Przyjemne, choć od zawsze wolałem "Podróż za jeden uśmiech".
Minimalista...
Pewnie z Ciebie taki Duduś.
A chomiki syryjskie...
-
Bo z rodziną się najlepiej wychodzi na zdjęciu.
A do tego jeszcze rodzina Muminków - palce lizać.
Bo kto hoduje sobie wole, pod przełykiem, nie w stodole, a w tych wolach jodu sole?
Oprócz wielu ciekawych rzeczy, większość tomów "Muminków" posiadała na początku to COŚ, na pukcie czego miałem fioła od urodzenia. To samo posiadał np "Kubuś Puchatek" czy "Imię Róży". I kto zgadnie co?
Mój ulubiony bohater, to outsider, grajek, bard, postać nieprzeciętna, czyli po prostu Włóczykij. Zawsze mi koleś imponował.
Zgapiałeś!
Dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem...
Choć momentami, ze względu na fascynację elektycznością, to chciałbym być hatifnatem...
Czyżbys ostatnio oglądał Banana Tolka?
Ja oglądałem.
Tolkowi banana? Z kim ja się zadaję... :o
http://kalkomania.blox.pl (http://kalkomania.blox.pl)
-
Tolkowi banana? Z kim ja się zadaję... :o
http://kalkomania.blox.pl (http://kalkomania.blox.pl)
Tolkowi banana? A może Dudusia?
Imię Róży, Muminki, Kubuś Puchatek? Wspaniałe, a łączy je podobny stosunek do rzeczywistości i prześladowań.
-
O tak,1943 pod Stalingradem to dopiero zmarzłem.
Pojawił się zima, pojawiły się powiązane dowcipy.
Styczeń 1942. Pocisk z rosyjskiego działa ppanc zapalił niemiecki czołg. Z czołgu wyskakuje żołnierz i pada w śnieg. Po pięciu minutach wyczekuje na chwilowe ucichnięcie strzelaniny i wskakuje z powrotem do płonącego czołgu.
-
Bo z rodziną się najlepiej wychodzi na zdjęciu.
A do tego jeszcze rodzina Muminków - palce lizać.
Bo kto hoduje sobie wole, pod przełykiem, nie w stodole, a w tych wolach jodu sole?
Oprócz wielu ciekawych rzeczy, większość tomów "Muminków" posiadała na początku to COŚ, na pukcie czego miałem fioła od urodzenia. To samo posiadał np "Kubuś Puchatek" czy "Imię Róży". I kto zgadnie co?
Chodzi o mapę. Łatwe.
Chyba, że nie chodzi.
Te bajki (zwłaszcza "Imię...") to było coś.
A teraz co? Harry Potter.
I wszystko jasne.
-
I wszystko jasne.
To nie tak, tak to leciało:
Siara!
I wszystko jasne.
-
Gdzie w Imieniu Róży jest mapa*? Przegapiłam? Czytałam jednym tchem, to i mogłam, z rozpędu. Cholera, trzeba będzie jeszcze raz się przez tę bibliotekę przedzierać. Z przyjemnością zresztą, bo w bibliotece to mogłabym dać sie zamknąć i wcale nie wychodzić, jeśli by mi kto zorganizował ciepłą zupę raz dziennie (i internet ;) ).
Za to we wszystkich wymienionych książkach są odjechane tytuły rozdziałów. Rozdział pierwszy, w którym opowiadam o moim trudnym dzieciństwie, o pierwszym Wydarzeniu w moim życiu i o mojej wstrząsającej ucieczce, a także o historycznym spotkaniu z Fredriksonem. Wbrew pozorom, to nie z Imienia Róży ;D
*A... Jest... Ale to plan, nie mapa, gdzie temu do rozmachu map Śródziemia czy choćby Stumilowego Lasu... ;)
-
Chodzi o mapę. Łatwe.
Chyba, że nie chodzi.
Te bajki (zwłaszcza "Imię...") to było coś.
A teraz co? Harry Potter.
A mapa Huncwotów to pies? Harry też człowiek...
-
Harry też człowiek...
Harry Olli :)
-
Harry też człowiek...
Harry Olli :)
A Hare Kriszna też człowiek?
-
*A... Jest... Ale to plan, nie mapa, gdzie temu do rozmachu map Śródziemia czy choćby Stumilowego Lasu... ;)
Co książka to mapa. Ta z Muminków była wg dzisiejszej terminologii "zgodna z GPS" i pozwalała na znalezienie tej okolicy na innych mapach, za to mapa Stumilowego Lasu była na tyle orientacyjna, że uniemożliwiała dokładne pomiary, w wyniku czego ów las był również:
-stuakrowy (w wersji angielskiej),
-stusześćdziesięciomorgowy (w wersji niemieckiej),
-stukorcowy (mowa o płaskich korcach) (w wersji czeskiej),
co mnie, jako fanatyka jednostek SI, wprawiało co najmniej w niesmak...
-
*A... Jest... Ale to plan, nie mapa, gdzie temu do rozmachu map Śródziemia czy choćby Stumilowego Lasu... ;)
Co książka to mapa. Ta z Muminków była wg dzisiejszej terminologii "zgodna z GPS" i pozwalała na znalezienie tej okolicy na innych mapach, za to mapa Stumilowego Lasu była na tyle orientacyjna, że uniemożliwiała dokładne pomiary, w wyniku czego ów las był również:
-stuakrowy (w wersji angielskiej),
-stusześćdziesięciomorgowy (w wersji niemieckiej),
-stukorcowy (mowa o płaskich korcach) (w wersji czeskiej),
co mnie, jako fanatyka jednostek SI, wprawiało co najmniej w niesmak...
A widzisz! Nie możesz zawężać sie tylko do jednostek SI, bo skończysz jak ta sonda na Marsa, w której dwa instytuty naukowe zastosowały odmienne miary odległości nawzajem siebie nie informujac i trzask prask i po wszystkim.
Niech żyje wieloukładowść systemów miar! Niech żyje ruch lewostronny obok prawostronnego! Człowiek powinien mieć prawo wyboru ruchu którego używa, a nie tylko strony! ;)
-
A jak w topicu, że tak zażartuję?
Odpuściło?
Czy czyma?
-
A jak w topicu, że tak zażartuję?
Odpuściło?
Czy czyma?
Czy ma się dzielnie zima. My się też dzielnie czymamy. Drabinek na sali gimnastycznej. Bo cieplej.
-
Wwwłłłłaśśśnnnie wwwróciłłłamm zz zzz ddyżuru na kkkoryttarzu pprzy ddrzwiach ggłowwwnych otttwartttych na ośścież. Na zzdddrowie ;D
-
Wwwłłłłaśśśnnnie wwwróciłłłamm zz zzz ddyżuru na kkkoryttarzu pprzy ddrzwiach ggłowwwnych otttwartttych na ośścież. Na zzdddrowie ;D
Skoro Ty tak zmarzłaś, to jak musiał zmarznąć ten cały "Ośćierz"?
-
*A... Jest... Ale to plan, nie mapa, gdzie temu do rozmachu map Śródziemia czy choćby Stumilowego Lasu... ;)
Co książka to mapa. Ta z Muminków była wg dzisiejszej terminologii "zgodna z GPS" i pozwalała na znalezienie tej okolicy na innych mapach, za to mapa Stumilowego Lasu była na tyle orientacyjna, że uniemożliwiała dokładne pomiary, w wyniku czego ów las był również:
-stuakrowy (w wersji angielskiej),
-stusześćdziesięciomorgowy (w wersji niemieckiej),
-stukorcowy (mowa o płaskich korcach) (w wersji czeskiej),
co mnie, jako fanatyka jednostek SI, wprawiało co najmniej w niesmak...
A dlaczego w Polsce jest "stu-milowy", a nie "stu-kilometrowy"? ???
Przecież u nasz nie ma mil. Chyba, że pro-mil.
Tak, bajki z pro-milowego lasu, to jest coś co tygrysy lubią najbardziej.
-
A widzisz! Nie możesz zawężać sie tylko do jednostek SI, bo skończysz jak ta sonda na Marsa, w której dwa instytuty naukowe zastosowały odmienne miary odległości nawzajem siebie nie informujac i trzask prask i po wszystkim.
Niech żyje wieloukładowść systemów miar! Niech żyje ruch lewostronny obok prawostronnego! Człowiek powinien mieć prawo wyboru ruchu którego używa, a nie tylko strony! ;)
A mnie tam nie pasi "inność" jednostek np anglosaskich tylko ich niewątpliwe wady. Niech mi no taki ichni INCHowiec pomierzy jakąś beczkę stopami czy czym tam swoim chce, a potem w pamięci policzy jej objętość wyrażoną w ichnich galonach czy baryłkach :)
www.kalkomania.blox.pl (http://www.kalkomania.blox.pl)
-
Stopa ma 12 cali.
Yard ma 3 stopy.
ScotlandYard ma Sherlocka Holmesa
Kopa ma 5 tuzinów.
4 mendle to także kopa.
Czary...
-
Stopa ma 12 cali.
Yard ma 3 stopy.
Zależy, kurza stopa czy wielka stopa?
ScotlandYard ma Sherlocka Holmesa
A figę, bo ma Poirota, sam widziałem, wczoraj ;D
-
*A... Jest... Ale to plan, nie mapa, gdzie temu do rozmachu map Śródziemia czy choćby Stumilowego Lasu... ;)
Co książka to mapa. Ta z Muminków była wg dzisiejszej terminologii "zgodna z GPS" i pozwalała na znalezienie tej okolicy na innych mapach, za to mapa Stumilowego Lasu była na tyle orientacyjna, że uniemożliwiała dokładne pomiary, w wyniku czego ów las był również:
-stuakrowy (w wersji angielskiej),
-stusześćdziesięciomorgowy (w wersji niemieckiej),
-stukorcowy (mowa o płaskich korcach) (w wersji czeskiej),
co mnie, jako fanatyka jednostek SI, wprawiało co najmniej w niesmak...
A dlaczego w Polsce jest "stu-milowy", a nie "stu-kilometrowy"? ???
Przecież u nasz nie ma mil. Chyba, że pro-mil.
Tak, bajki z pro-milowego lasu, to jest coś co tygrysy lubią najbardziej.
A właśnie, że nie! Mamy mile, czy nam to miłe, czy nie! Wszystko zależy od układu w którym mierzymy. Taki na przykład Anglik moze nam pomierzyć wszystko w milach i to lewostronnych.
Czy mile, podobnie jak kilometry mogą być sześcienne, czy zupełnie pomieszałem układy?
-
A dlaczego w Polsce jest "stu-milowy", a nie "stu-kilometrowy"? ???
Przecież u nasz nie ma mil. Chyba, że pro-mil.
Tak, bajki z pro-milowego lasu, to jest coś co tygrysy lubią najbardziej.
A, nomen omen, Stomil? To się nazywa product placement ;D
-
Czy mile, podobnie jak kilometry mogą być sześcienne, czy zupełnie pomieszałem układy?
Oczywiście, że mogą. Taka mila sześcienna to nic innego jak okrągłe 5451776000 jardów sześciennych lub jak kto woli: 147197952000 stóp sześciennych, a nawet 254358061156000 cali sześciennych...
www.kalkomania.blox.pl (http://www.kalkomania.blox.pl)
-
stóp sześciennych
Nie ma czegoś takiego jak stopy sześcienne.
Jest Lądek, Lądek Zdrój...
-
stóp sześciennych
Nie ma czegoś takiego jak stopy sześcienne.
Jest Lądek, Lądek Zdrój...
Właśnie! Chciałbym widzieć tego, kto potrafiłby chodzić na stopach sześcienych.
-
Właśnie! Chciałbym widzieć tego, kto potrafiłby chodzić na stopach sześcienych.
Spoko majonez, da się zrobić. panie z zespołu Spajs Gerls miały takie sześcienne butki swego czasu. To chyba było trudne, takie chodzenie - coś jak jazda na welocypedzie...
-
stóp sześciennych
Nie ma czegoś takiego jak stopy sześcienne.
Jest Lądek, Lądek Zdrój...
Właśnie! Chciałbym widzieć tego, kto potrafiłby chodzić na stopach sześcienych.
Ano można chodzić po stopach sześciennych! To bardzo proste! Otóż stal to nic innego tylko stop żelaza z węglem. Jeśli jeszcze wykona się ze stali sześcian, to można sobie spokojnie po nim chodzić, a jak wykona się kilka sześcianów, to nawet chodzić po stopach sześciennych można!
-
Ano można chodzić po stopach sześciennych! To bardzo proste! Otóż stal to nic innego tylko stop żelaza z węglem. Jeśli jeszcze wykona się ze stali sześcian, to można sobie spokojnie po nim chodzić, a jak wykona się kilka sześcianów, to nawet chodzić po stopach sześciennych można!
Cfana gapa
Ale nie do końca.
Są różnie stale.
Jest stal węglowa, manganowa, jest Stal Mielec...
-
Jest stal węglowa, manganowa, jest Stal Mielec...
Stalin - słowo jak dzwon... O sorki, zapomniałem się, zjazd już sie chyba skończył a towarzysze nie obudzili, no chamstwo...
-
Jest stal węglowa, manganowa, jest Stal Mielec...
Stalin - słowo jak dzwon... O sorki, zapomniałem się, zjazd już sie chyba skończył a towarzysze nie obudzili, no chamstwo...
milcz prostaku... ;)
-
stóp sześciennych
Nie ma czegoś takiego jak stopy sześcienne.
Jest Lądek, Lądek Zdrój...
Właśnie! Chciałbym widzieć tego, kto potrafiłby chodzić na stopach sześcienych.
Ano można chodzić po stopach sześciennych! To bardzo proste! Otóż stal to nic innego tylko stop żelaza z węglem. Jeśli jeszcze wykona się ze stali sześcian, to można sobie spokojnie po nim chodzić, a jak wykona się kilka sześcianów, to nawet chodzić po stopach sześciennych można!
Po stopach to oczywiste, ale czy na stopach sześciennych można chodzić po stopach sześciennych?
Wiem, zdecydowanie łatwiej chodzić na stopach szczęściennych, niż kwadratowych!!
-
http://www.hej.mielec.pl/sport2/inne/art92,70-lat-fks-stal-mielec-relacja-na-zywo.html (http://www.hej.mielec.pl/sport2/inne/art92,70-lat-fks-stal-mielec-relacja-na-zywo.html)
Stal Mielec
W finale Stal Mielec pokonała Stal Mielec odpowiednio 4:3 i 7:5
Igrali:
Lato, Kasperczak, Szarmach, Domarski... i mwowo mnowo innych
-
Igrali:...
A Marianowie Korpanty i Meissner też igrali?
-
01
BTW Wszystkiego najlepszego z okazji nowego roku Fasiol
-
Dziękuję 01
Tylko że ja jakoś tak mam ze Sylwester już był,2 tyg temu ;).Wczorajszą północ przespałem.
-
Dziękuję 01
Tylko że ja jakoś tak mam ze Sylwester już był,2 tyg temu ;).Wczorajszą północ przespałem.
Pewnie bałeś się po raz drugi składać zobowiązania noworoczne. Wcale Ci się nie dziwię ;D
-
01
BTW Wszystkiego najlepszego z okazji nowego roku Fasiol
Czy w tym poście jest coś o Sylwestrze???
-
01
BTW Wszystkiego najlepszego z okazji nowego roku Fasiol
Czy w tym poście jest coś o Sylwestrze???
Ja tam się nie znam na Sylwestrach i nie lubię, ale może to "BTW" ma cos wspólnego?
-
No właśnie... Wszyscy wiemy, co znaczy TW. Ale BTW? Bardzo Tajny Współpracownik? Karrramba...
-
Czy w tym poście jest coś o Sylwestrze???
JEST!
Pewnie bałeś się po raz drugi składać zobowiązania noworoczne. Wcale Ci się nie dziwię ;D
Raz nagadać głupot wystarczy*.
*forum się nie liczy
-
Czy w tym poście jest coś o Sylwestrze???
Tak, Stallone.
-
Czy w tym poście jest coś o Sylwestrze???
Tak, Stallone.
I w ten sposób mamy ustalone, że tej zimy rozmawiamy o Stallone.
Czy zima jeszcze gdzieś - oprócz stosunków polsko-niemieckich - trzyma?
Jak to powiedział pewien historyk, relacje posko-niemieckie za czasów Hitlera, jeśli pominąć okres kilku miesięcy przed rozpoczęciem ruchawki, zwanej później II WŚ, były na tyle dobre, że obecnie daleko nam do tego ideału (oczywiście jest to wolne tłumacznie jego wypowiedzi).
Ja się pytam, nie tylko, co zima na to, ale co na to Psiakostka, który gdzieś nam się tom zimom zawieruszył?
-
A widzieliście w tym roku Bukę? Nie? To prosię:
A czy Wy w zasadzie wieeeeeeeecie coś o koligacjach rodzinnych tejże? No to zobaczcie mało znaną scenę z Gwiezdnych w zasadzie Wojen:
-
A mnie zaciekawiło pewne (co nie oznacza, że niewątpliwe) podobieństwo hełmów: postaci z rysunku i postaci z awatarku(a). Przypadkowe? Czy aby nie takich hełmów uzywała do tzw. hełmowania (kamienie wyszły już, niestety z mody) swoich ofiar oraz do walk ulicznych grupa Baader-Meinhof?
W tym kontekście, staropolski zwyczaj "czapkowania" wydaje się nadzwyczaj łagodny. ???
-
A dlaczemu w wątku "Zima" tak długo cisza?Przecież jest wyjątkowo <ev> .... hym ... ładna.
-
A co to za zima w tym roku. Śniegu tyle, że tylko płakać się chce.
-
Zobaczcie, miesiąc minął, a braku śniegu nadal jak na lekarstwo. Zobaczymy, czy utrzyma się do 15-go kwietnia.
-
Śniek!
-
Bardzo ładne, ale ja nie mam dźwięku...
-
Bardzo ładne, ale ja nie mam dźwięku...
a ja dźwięku i... obrazu
-
Bardzo ładne, ale ja nie mam dźwięku...
a ja dźwięku i... obrazu
A to już okulista i laryngolog potrzebny.
-
A może wystarczy włączyć monitor i głośniki?
-
A może wystarczy włączyć monitor i głośniki?
Niezbędnym też warunkiem jest ich odpowiednie połączenie, a następnie włączenie. Bez tego nawet YouTube może sobie nie poradzić.
No i kliknąć też należy w link, co dla niektórych jest barierą nie do przeskoczenia ;)
Ot, zima!
-
A może wystarczy włączyć monitor i głośniki?
Zakres wiedzy i umiejętności, jakie muszą posiąść (ładne słowo) laryngolodzy i okuliści jest jak widać coraz wiekszy...
-
A ja obejrzałam. I muszę stwierdzić, że bardzo rozgrzewający kawałek. Zwłaszcza baksy Gunia szczególnie rozgrzewające, rozumiem, że porósł tak na zimę?
-
Mówiąc "baksy" masz pewnie na myśli "pekaesy"? Na pewno jest to strój zimowy.
-
A zauważyliście, jaki to typowy dla prl-u teledysk? 4-ch śpiewa a jeden odśnieża ;D
-
O tak, tak. Pekaes zimą bardzo rozgrzewający jest, co potwierdzi każdy, kto czekał na mrozie na przystanku.
-
A zauważyliście, jaki to typowy dla prl-u teledysk? 4-ch śpiewa a jeden odśnieża ;D
I dlatego komuna upadła, że na 4 śpiewających był tylko jeden odśnieżający, zamiast odwrotnie. Wydaje się, że jeden śpiewający zupełnie wystarcza na czterech odśnieżających. Oczywiście, o ile odśnieżający nie rozejdą się zbyt daleko.
Niestety, obecnie proporcje wyglądałyby tak: 2 śpiewających, jeden odśnieżający (ewentualnie), dwóch przygladających się temu bezrobotnych narzekających na niskie zasiłki oraz jury nowego konkursu pt. "Jak oni odśnieżają".
O tak, tak. Pekaes zimą bardzo rozgrzewający jest, co potwierdzi każdy, kto czekał na mrozie na przystanku.
Zgoda i to niezależnie od tego, czy na Pekaes czekał z bokobrodami lub człobrodami, czy bez.
-
Znowu pada...
-
Znowu pada...
Co na to Zimoch?
-
Znowu pada...
co pada?
-
Znowu pada...
co pada?
Śnieg, przecież nie padaczka.
-
a u nasz nie.
posprzątałło
-
I tera też pada,ale to już ostatnie podrygi tego drania.Aby do soboty.
-
Drania? Kogóż to kolega miał na myśli ???
-
Tego białasa.
Nie Stefana oczywiście.
-
Tego białasa?
(http://asset.soup.io/asset/0711/5861_650f.jpeg)
Szczęśliwie, na dworze już tylko dwie stopy śniegu, w lutym było więcej, ale sobie poszły.
-
Szczęśliwie, na dworze już tylko dwie stopy śniegu, w lutym było więcej, ale sobie poszły.
Rety! Dobrze, że na dworze (lub na polu) nie leżą dwa kable śniegu...
-
zamykam temat zimy - ptacy śpiewają tak głośno, że spać się nie da.
Dzień pokonał noc - jest juz dłuższy.
I w ogóle tak fajnie wszystko do dupy jest...
-
Ty sobie możesz chcieć zamykać, a serwer i tak wczoraj zamarzł. No chyba, że to tylko moje łącze zamarzło :-\
-
Nie tylko twoje.
-
No chyba, że to tylko moje łącze zamarzło :-\
Nie tylko twoje.
Romans? ,^,
-
Romans? ,^,
Nie. Od Rzymian to mamy drogi, akwedukty... I Cezariana. Łącze nie.
-
I w ogóle tak fajnie wszystko do dupy jest...
No tak, jakich innych tematów można się spodziewać od kota w środku marca?
-
(http://asset.soup.io/asset/0711/5861_650f.jpeg)
Jakieś niskobudżetowe "Lost" w śnieżnej scenerii? Ah, szósta seria czeka...
-
Romans? ,^,
Nie. Od Rzymian to mamy drogi, akwedukty... I Cezariana. Łącze nie.
No i polskie fiaty?
-
Znów błądzisz... Fiaty to nie od Rzymian tylko od Turyńczyków S:)
-
a Wlochy (te pod Warszawą)?
-
A włochy (te pod pachą)?
-
Wpisałem "włochy pod pachą" na guglu i wyskoczyło, że pewna znana amerykańska aktorka też ma. Ale pod dwoma pachami. Druga to pewnie dla Sycylii z przyległościami.
-
Bogato w tej Ameryce, dwie pachy? Większość trzeciego świata musi się zadowalać co najwyżej jedną pachą...
Znów błądzisz... Fiaty to nie od Rzymian tylko od Turyńczyków S:)
Wszystkie drogi prowadzą do Turynu? A w Turynie, to już wiadomo - Juve... ,^,
-
A włochy (te pod pachą)?
fuj, fuj, fuj, kursant Fasiol...
-
No co?
-
Oficjalnie możemy chyba zamknąć ten wątek do grudnia.
Dziś nie tylko początek wiosny, ale i Maurycego. Czyli zima do morza nie na Grzegorza, tylko na Maurycego.
No kto by pomyślał.
-
Oficjalnie możemy chyba zamknąć ten wątek do grudnia.
Dziś nie tylko początek wiosny, ale i Maurycego. Czyli zima do morza nie na Grzegorza, tylko na Maurycego.
No kto by pomyślał.
A jak wiadomo - w zamkniętym wątku najlepiej się pisze. Zamykamy!!!
-
A jak wiadomo - w zamkniętym wątku najlepiej się pisze. Zamykamy!!!
I znowu jak zamkniecie nie będę mógł pisać...
-
Zamykać każdy jeden by chciał a robić nie ma komu.
F.Kiepski
-
Zamykać także trzeba, bo inaczej nie będzie komu robić w więzieniach.
-
A miałem w tym wątku już nic niepisać, przynajmniej przed listopadem. I zobaczcie, co to sie porobiło? Na szczęście u nas śnieg tak się zawstydził swoim upadkiem, że zniknął jeszcze przed świtaniem jak niepyszny. I nic dziwnego, czy ktoś widział smaczny śnieg o tej porze roku?
-
Zima - raz jest, a raz jej ni ma.
Zima - niedobra nawet dla mima.
Zima - choć może to nie jej wina, lecz...
Zimo - spieprzaj do Pcimia!
-
marudzicie
-
właśnie pada śnieg, no śnieg!!! no może z deszczem...
-
O!Zagrzmiało i zaczęły kulki padać.
-
O!Zagrzmiało i zaczęły kulki padać.
To na pewno śnieg kuli się ze strachu od grzmotów.
-
sam jestes grzmot - piękne słońce
-
jedno nie przeszkadza drugiemu, najprawdopodobniej. Jak u nas dzisiaj.
-
sam jestes grzmot - piękne słońce
Sam jesteś słońce (król?), piękna zawierucha chucha deszczem.
-
piękna zawierucha chucha deszczem.
A zmokniętych - dreszczem
-
I pomyśleć, że nikt nie pisał w tym wątku od 2010r.? W taką zimę? W taki marzec?
Za późno go odnalazłem, ale mam dobrą wiadomość. Dzisiaj zauważyłem służby miejskie, które ładują śnieg na ciężarówki i wiozą do morza. Nasz prezydent, który akurat nie jest Waszym prezydentem, tylko miejskim, zapowiedział wywiezienie zimy na taczkach i przywiezienie wiosny.
Z tego, co wiem - całe miasto huczy - trwają zamieszki na posesji Fasiola, który postawił się i nie chce oddać urzędnikom swojej góry śniegu. "Jest moja, wy s...syny" oraz "DUPA" to najłagodniejsze okrzyki, które dobiegają z tej strony miasta, nie licząc oczywiście huku wystrzałów.
-
A co k...., sam se górę usypałem.Niech się s....syny odp... od mojej góry!Pół roku budowałem, budowałem aż zbudowałem.
Brawo Kiwaczek, eee , znaczy Fasiol.
-
Zdążyłeś się wspiąć?
-
Brawo Kiwaczek, eee , znaczy Fasiol.
Bravou Yasiu!
Nie będzie Miec góry nam zabierał.
-
Zdążyłeś się wspiąć?
Chyba jednak dla mnie za wysoko.Nie mam też ortezy do wspinaczki.
-
Zdążyłeś się wspiąć?
Chyba jednak dla mnie za wysoko.Nie mam też ortezy do wspinaczki.
Temat odpowiedniej ortezy już został omówiony w znanym sklepie medycznym. Nie wiem tylko, czy NFZ zdązy z refinansowaniem przed zejściem śniegu. Jak ważna jest orteza podczas zejścia okazało się ostatnio na Broad Peeku, niestety.
-
Fasiol, zbuduj wyciąg i strzyż ceprów póki sezon.
-
Dudki dobra rzecz, ale dziś +15 a ja armatki nie mam.
Śnieżnej.
-
Dudki dobra rzecz, ale dziś +15 a ja armatki nie mam.
A ja znam wierszyk o armatce.
Wolał kapral na Agatkę
Choć pokaże ci atmatkę.
Lecz Agatka wciąż wolała
Pistolecik generała.
A moze to nie jest o armatce?
-
Kapral, kapral, wystaw rogi...
A może to nie było o kapralu?
-
Najwyższy czas reaktywować wątek zimowy. U nas zima jak marzenie, pocztówkowa. Już dwa razy odśnieżałem plując sobie w brodę, że nie mam takiego samozaparcia, jak Stefek, żeby sprawę załatwić w sierpniu - wrześniu. Trochę tylko za mocno wieje, ael Fasiol już wysmażył pismo do prezydenta, że albo wiatr, albo on.
Przy okazji powiadomił, że rozpoczął budowę góry śnieżnej na podwórku, tym razem jednak na podstawie zgłoszenia budowlanego.
A żeby zimę rozpocząć (rety, w połowie stycznia!) wesołym akcentem, to dowcip z audycji językowej.
Od wielu lat, nie tylko pomiędzy językoznawcami trwa spór, czy mówi i pisze się Irak, czy Iran.
Spór rozwiązał ostatnio prof. Miodek, wykazując, że obie formy są dopuszczalne.
-
A ja tak sobie myślę, kochani, że to jednak w sumie fajnie nie musieć skrobać samochodu S:)
-
A wyobrażasz sobie, jakby to było fajnie nie chodzić do pracy? S:)
-
Przy okazji powiadomił, że rozpoczął budowę góry śnieżnej na podwórku, tym razem jednak na podstawie zgłoszenia budowlanego.
W tym roku buduję na wzór Broad Peak.
A ja tak sobie myślę, kochani, że to jednak w sumie fajnie nie musieć skrobać samochodu S:)
W ogrzewanym garażu stoi? S:)
-
Ważne, żeby szczątki samochodu trzymać w ocieplanym garażu. Mniej korodują.