No i wyszło wczoraj za przeproszeniem szydło z worka, ze oprócz obsesji samobójczej ma dziadek jeszcze (naturalną w jego wieku) obsesję na tle seksualnym, i to voyerystyczną.
Drzwi do łazienki otwarte, a tam przepiękna naga kobieta... A przepraszam, to facet, i do tego ubrany... Zupełnie jak w tym starym kawale, co to trzech facetów wylądowało na bezludnej wyspie i wypatrzyło na wyspie obok ponętne niewiasty. Dwudziestolatek: Panowie, płyniemy! Czterdziestolatek: No, ale łódź najpierw zbudujmy... Sześćdziesięciolatek: Ale po co, stąd też wszystko widać...
Zresztą już Starsi Panowie to stwierdzili, ze starość może bć źródłem zupełnie nowych doznań, i że szczęśliwe jest życie staruszka, bo... tu biuścik zachwyci, tam nóżka, bo nie ten, bo nieeee teeen już wzrok!