Jakbyś tak miał w planie na dziewiątą, wstał spokojnie o siódmej i o siódmej piętnaście, w szlafroczku i paputkach, się dowiedział, że jednak masz zastępstwo o ósmej, to też byś nie miał czasu na refleksję.
To znaczy jedną miałam, ale ona jest nieparlamentarna.
Uprzejmie proszę wziąć pod uwagę, że przez ostatnie dwa tygodnie ta siódma to dla mnie była szósta.