Refleksja na dziś

[Bruxa]

Grzegorz, jako informatyk telekomunikacyjny nie ma zaufania do tej formy łączności.

[Bluesmanniak]

Czy to się nazywa zboczenie zawodowe?

[Stefan]

Grzegorz, jako informatyk telekomunikacyjny nie ma zaufania do tej formy łączności.

A ja już 3 rok.
I działa.

[Bruxa]

Na razie.

Czy to się nazywa zboczenie zawodowe?

Nie. To się nazywa doświadczenie profesjonalisty.

[Bluesmanniak]

Na razie.

Co pani tu sugeruje?
Czy w tym przypadku ryzykujemy więcej niż np. przy bankowości internetowej? Całe życie to ryzyko... no i znowu doszedłem do zasadniczego pytania - czy to ma sens?

[Bruxa]

Uhm... A bankowość internetowa ci zrobi kontrolę po pięciu latach?
Papier jest papier.
Ale sensu do tego nie mieszajmy.

Disclaimer: ja tam chciałam wysłać szybkim pitem, ale ja poteflon jestem. Idę na pocztę


No i musiałabym znaleźć papiery z zeszłego roku, celem zidentyfikowania się z moim (naszym) ubiegłorocznym dochodem.
Wycieczka na pocztę krócej zajmie. 

[Bluesmanniak]

Uhm... A bankowość internetowa ci zrobi kontrolę po pięciu latach?
Papier jest papier.

Aaa, o to ci chodzi...
A bankowość to ci może zrobić nie tylko kontrolę, ale jeszcze taki rejwach, że strach pomyśleć...

[Stefan]

Czyżbym był najmłodszy w tym towarzystwie?
W banku byłem ostatnio 8 lat temu, jak likwidowałem konto.

[Bluesmanniak]

Likwidowałeś? To jak ty żyjesz bez konta??? Pewnie masz na fejsie

[Stefan]

Likwidowałeś? To jak ty żyjesz bez konta??? Pewnie masz na fejsie

Jaki ty jesteś....
Fizyczne likwidowałem, ostało mi się wirtualne (co dziwne, pieniądze tam  będące są uznawane w realu). W biedronce już nie

[Bluesmanniak]

Ale ja poważnie - fejs zakłada bankowość i teraz będąc na fejsie będzie można już wszystko! *

*/oprócz biedronki

[Stefan]

Jakoś mnie to nie podnieca

[Bluesmanniak]

Ja też wolę koty

[Bruxa]

Nadal nie rozumiem, co ma bankowość do fiskusa?
To są dwa różne światy...

[Bluesmanniak]

Ale pieniądze takie same...