5.56 to późno?
No, no. Warszawka wzięła się do roboty. W końcu
Nigdy tak nie wypoczywam, jak na szkolnych wycieczkach.
Jedynym plusem było to, że o 16tej przejeżdżaliśmy w drodze powrotnej przez Piastów, więc... wysiadłam
Jak do szesnastej to do szesnastej, a co!
Jakbyście kiedyś chcieli się wybrać do Kołacinka to... pojedzcie koniecznie. Jedyna na świecie Kraina Świętego Mikołaja przerobiona na zimę z Dino Parku. Pleksi figury jaskiniowców przybrane w czerwone czapki z białymi pomponami to niezapomniany widok. Chatka Baby Jagi obok triceratopsa... Szopka Bożonarodzeniowa nad stawem nad którym gniazdo uwiły pterodaktyle... Co bowiem zrobiono z dinozaurami? Schowano do garaźu? Wysłano do ciepłych krajów? Nie. Oprowadzający nas Czerwony Kapturek (będący w wieku własnej babci, zresztą) starannie ignorowała dziesięciometrowe figury na zasadzie:To nie te androidy, których szukacie. Aź mnie się Skipper przypomniał
Tylko dzieci nie bierzcie ze sobą, niezamierzonego humoru nie docenią, a burdel tam mają na kołkach i bezpiecznie nie jest. Kasa misiu, kasa. Pięćset biletów po cztery dychy to naraz w namiocie obiad jadło...