Zawsze mnie to zastanawia, jak to jest, że ja wiem, że nasza wspaniała, a częściowo nawet diabelska święta Trójca jest ze z Breclau, czyli Lwowa, oni nie wiedzą? A macie jeszcze Pabla, którego już nie mamy przyjemności gościć na forum ze względu na jego przerażające lenistwo dorównujące tylko jego porażającej inteligencji.
Co Wy chcecie od zimy? Jakieś niedogodności muszą być. Miałem wczoraj okazję i niewątpliwą przyjemność przy zadymce i minus 13 (tylko?) stopniach w godzinach 22.30-2.30 pokonać samochodem trasę Białystok - Olsztyn i to nie mając możliwości zajechania do Bluesmanniaka. I mówię Wam jedno i najzupełnie poważnie: cudnie, fajnie i gites! Przepięknie jest... Powrót już nieco gorszy, bo drogi nie były białe, a czarno-białe, a czarny, to jak każdy przyzna, przygnębiający kolor.