Ja nie wiem, czym wy się przejmujecie. Mało to rzeczy Donek naobiecywał? Jak powiedział, że sprywatyzuje, to znaczy, że powiedział. I tyle. Elektorat się już oburzył, a elektorat dla Donka rzecz święta. On sie panicznie boi, że mu słupek opadnie, niczego wbrew opinii publicznej nie zbroi.