Ja myślę, że ten nekrolog zanim się ukaże w gazetach na dowolnej stronie, najpierw obiegnie media społecznościowe.
Które zresztą zgodnie i solidarnie twierdzą, że nie ma nic złego w tym, że Szeregowy Poseł w święta pojawił się na cmentarzu.
Tylko połowa dodaje, że prawdziwy problem leży w tym, że z niego wyszedł...
A z innego frontu - nie pojechałam jeszcze kupić kuchenki, bo mamy awarię wod.-kan. Tym razem na obu pionach, czyli i w kuchni i w łazience. W całym bloku, więc przynajmniej nie czuję się osamotniona.