No i zostaw takiego Fasiola samego na trzy tygodnie, to musi sobie coś zrobić. A moja kostka pomału dochodzi do sibebie i do mnie, więc najprawdopodobniej we wtorek wybiorę się pobiegać za piłką i złapać cóś nowego...
Marchewka mrożona może i dobra, ale są specjalne okłady żelowe wielokrotnego użytku, które możesz sobie przywiązać lub przewiązać sznurówką (w zestawie) jak chcesz i gdzie chcesz. A kosztuje toto jakieś niewielkie pieniądze.