W wątku sportowym pozwalam sobie zauważyć, że wszelkie podejrzenia i łączenie mojego wyjazdu ze śmiercią niejakiego. M. Kadafiego są grubo przesadzone. Wiem tylko z pewnych źródeł, że Kadafi zapowiedział, że będzie apelował od zastrzelenia go, nawet po zastrzeleniu. Słowa ma dotrzymać, ale po uprzednim rozstrzygnięciu jego apelacji dotyczącej innego, niż sobie zażyczył miejsca pochówku.
Co zaś do meczy Wisła - Jaga, to co chciałbyś Fasiol, żeby zrobiono? Ponowiono mecz? Zmieniono wynik? Przypomnij sobie ostatni Mudnial i nieuznaną bramkę Anglików z Niemcami, albo eliminacje i ręczną asystę Henrego, dzięki której France weszli do Mundialu.
Tak ma być i koniec!
Chyba, żeby nie, to jak mam być?