No proszę, jest nowy i od razu mile przywitany? Wyciągam więc łapę do podania (bez ssania na razie) twierdząc, że przyda nam się na forum kolega z taaakim zacięciem handlowym. Niech się tylko zastanowi, czy sprzedając książkę, nie narusza aby ACTY? A może jeszcze potrafi zorganizować bułki?
Tylko, kolega napisał i od razu zamilkł? Bedzie pisał jedynie na priva? To i ja poporoszę...