...
Łamię się kochani, łamie.
Wigilia dopiero przed nami, a tu koty ludzkim głosem mówią
Do baranów wracajmy... My, jako element podleśny, i oczywizda prusacko zacofany też do stolycy średnio pasujemy, choć PKiN kilka razy widzieliśmy i ponoć nadal on stoi. A tu jeszcze okazuje się, że mamy robić nie za tłum a za grono!?
Ale fakty są takie, że jeśli deep nie zorganizuje ogólnopolskiego strajku, to nasz ostatni pkp na Warmię (ponad 200km) odjeżdza z Centralnego o 18-tej (podobno jest jeszcze jakiś bus o 18.50). Co nie zmienia faktu, iż w sobote 5-go rezerwujemy czas na spotkanie typu
tudzież , gdyż ruletka "przeżyjemy spotkanie z czarownicą i kotem czy nie przeżyjemy?" zachęca wysokim poziomem adrenaliny
Oczekujemy na kolejne fakty i wytyczne ze stolycy...