Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Nic nie jest idealne na tym świecie, niestety. Nawet papież.

[Cezarian]

I proszę i znowu muszę się wywnętrzać na Tonego? Za jakie grzechy?

[Bluesmanniak]

Na mnie? A dlaczemu na mnie?!

[Cezarian]

Na mnie? A dlaczemu na mnie?!

Jak to? Bo ty najwcześniej zaczynasz pracować. To się wiąże z pewnymi rodzinnymi obowiązkami. Na przykład Fasiol nie wymiguje się od inicjacji weekendowych na forum.

[Bluesmanniak]

Inicjacje weekendowe - no, no, no...

[Bruxa]

Ale, że co?
Że piontek?

[Cezarian]

Ale, że co?
Że piontek?

Jutro inicjacja parówki/serdelki?

[Fasiol]

Jak to? Bo ty najwcześniej zaczynasz pracować. To się wiąże z pewnymi rodzinnymi obowiązkami. Na przykład Fasiol nie wymiguje się od inicjacji weekendowych na forum.

Ale tylko w oryginalny piątek, dziś mamy podróbkę.

[Cezarian]

Jak to? Bo ty najwcześniej zaczynasz pracować. To się wiąże z pewnymi rodzinnymi obowiązkami. Na przykład Fasiol nie wymiguje się od inicjacji weekendowych na forum.

Ale tylko w oryginalny piątek, dziś mamy podróbkę.

Ale już oryginalna sobota?

[Fasiol]

To za 3 dni.

[Cezarian]

A więc nie będzie parówek. A już się nastawiłem...

[Bruxa]

To co? Wstawać nie warto?

[Fasiol]

Jedziemy do "naszych" partyzantów znicze postawić.

[Bruxa]

Póki rząd dostępu nie zamknie?

[Bluesmanniak]

My nie mamy we wsi żadnych partyzantów, nawet wyklętych... To może na grzyby?