Sensacja w rządzie JE Donalda T.
Okazało się, że istnieje zakonspirowane, nigdy i nikomu, nikomusieńku nie ujawniane ministerstwo - ministerstwo planów "B".
Zajmuje się ono opracowywaniem planów na wypadek gdy coś nie wyjdzie o oficjalnych praca rządu.
- To kłamstwo, potwarz i polityczna manipulacja - powiedział rzecznik którego nie ma rządu - nigdy nie było takiego ministerstwa. Na dowód mogę pokazać zaświadczenie od premiera, że o niczym nie wiedział.
Naciskany przez dziennikarzy rzecznik katapultował się z sali za pomocą niebieskiej łodzi podwodnej.
Jak się okazało, ewakuacja przygotowana była przez departament planów "C", ponieważ ministerstwo planów "B" tak jest zawalone robotą, że nie daje rady.
A premier?
A premier nie było, ponieważ piraci ukradli wszystkie firmy z serwera.