Syn znajomego Leona B. (trenera reprezentacji Polski) został zatrzymany pod zarzutem korupcji.
Zarzuca mu się przekupienie sędziego (oraz woźnego) podczas meczów Feyenoordu Rotterdam.
Stawia to pod dużym znakiem zapytania prawo moralne do prowadzenia naszych piłkarzy na Euro 2008.
Jako człowiek honoru, pan Leo B. powinien podać się do dymisji immidetly, a obowiązki trenera należy powierzyć wielce utalentowanemu Jerzemu E.