Alfred Hitchcock pozwany do sądu

[Stefan]

Nieznane bliżej stowarzyszenie Woda nie musi być gorąca a kawa mocna (ang Make war, not ice pozwało do sądu mizstrza suspensu Alfreda Hitchcocka.
Powodem pozwu jest film Theptaki, w którym reżyser w sposób bestialski znęca się nad theptakami.
- Zamierzamy wykopać pana H., osądzić, skazać, a następnie zakopać z powrotem - mówi Olga Merkel, rzecznik prasowy stowarzyszenia.
Następny na liście jest Andrzej Wajda, który znęcał się nad owcami i to wcale nie w filmie "Milczenie owiec".
- Niech pan Wajda się jednak nie martwi - uspokaja Merkel -  poczekamy aż pan Wajda umrze i dopiero wtedy go wykopiemy.
Wielbiciele talentu Andrzeja Wajdy w całej Japonii odetchnęli z ulgą.

[Cezarian]

Nie wiem, czy stowarzyszenie z rozpedu nie pomyliło reżyserów (co oczywiście nie jest żadnym zarzutem). Andrzej Wajda to nakrecił film "Kłujący jałowiec", wersja robocza "Gorejący jałowiec", który to tytuł zostął błędnie na rynek amerykański przetłumaczony jako "Milczenie owiec" i niestety nie odniósł sukcesu poszatkowany przez cenzurę obyczajową oraz zarzuty, że w niekorzystnym dla Palestyńczyków świetle stawia ucieszkę Żydów z Egiptu faraonów.