Robert Mateja odnalazł formę życia.
- Z taką formą, to mógłbym zdobyć olimpijski medal - mówi - szkoda tylko, że w tym roku nie ma olimpiady.
Mateja największe sukcesy odniósł na skoczni w Słowenii, gdzie pobił rekord skoczni, skacząc 284 metry.
Niestety, rekord nie został uznany, bo skoku nie ustał, a poza tym uzyskany został za pomocą cracka i specjalnej myszki.