Po niechlubnych ME w Moskwie, a przed zbliżającym się turniejem pre,pre,preeliminacyjnym w Szombathely Polski Związek Piłki Siatkowej wpadł na pomysł, jak zwiększyć szanse naszych siatkarzy.
Na czym on polega?
Otóż biało-czerwoni nie wstąpią w swoich tradycyjnych barwach.
Z kół zbliżonych do prezesa Przedpełskiego dowiadujemy się, że biało-czerwone barny nie gwarantują już wygranej, a wręcz przeciwnie - przeciwnicy widząc siatkarzy ubranych w takie barwy wygrywają automatycznie.
Postanowiono zaeksperymentować i w najbliższym meczu z Danią wystąpią w koszulkach granatowych.
Granat jest kolorem bojowym i taką też taktykę wypróbują nasi ulubieńcy.
Pozostaje mieć nadzieję że ten pomysł się sprawdzi, a dla dodania pewności naszym chłopcom podpowiadamy, że tęcza ma kolorów 6+1.