Autor Wątek: Niemieckie gazety zaprzeczają, jakby PO była partią proniemiecką  (Przeczytany 1063 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Szerokim echem (echem, echem) odbił się wywiad, jaki prezydent (albo premier) Kaczyński udzielił tygodnikowi Prostata, gdzie zarzucił PO (i jej liderowi) zbytnią proniemieckość.
Dziwnym trafem, echa (echa, echa) te najgłośniej zabrzmiały na zachód od Odry.
Niemieckie gazety zaprzeczyły, jakoby PO była partią proniemiecką. Zresztą jeden dziadek (i to w dodatku dezerter) i jeden Gdańsk (i to w dodatku pod obcą jurysdykcją) to za mało, by uznać wkład PO w rozwój RFN.
Miejscowe mass-media spekulują jednak, że gdy PO dojdzie do władzy i uchwali ustawę zwracającą (zrabowane uprzednio) skarby kultury niemieckiej, to kto wie? Może nawet PO dostanie subwencję z Bundestagu.
Oświadczenia te gazety opublikowały na osobista prośbę jednego z liderów platformy, który rzekł:
- Nie przed wyborami panowie, nie przed wyborami, bo znów umoczymy!
Przygotowany jest natomiast cykl artykułów, demaskujący Jarosława Kurskiego, a raczej jego rodziny, która miała coś wspólnego z bitwą na łuku kurskim. Oczywiście rzecz dotyczy rodziny Jacka Kurskiego a nie Jarosława Kurskiego oczywiście.