Że się po górnośląsku wyrażę: Ja, mhm...
Nie wiem, które pół mi bardziej przeszkadza, te "subtelne" nawiązania do bieżączki, czy ten zupełnie nie-podprogowy przekaz "nas słuchaj, nas słuchaj, nas słuchaj"...
O świętach to tam tylko tyle, co panierki na smażonym dzwonku.