Rodzina Poszepszyńskich > przemyślenia

Wątek hormonami, mrokiem i chlebem z dżemem pisany

<< < (10/10)

Cezarian:
Bo to pewnie była limuzyna antypodsłuchowa?

Chlebusia:
Raczej taka z magnesami na zderzakach.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej