Rodzina Poszepszyńskich > Piosenki
Piosenka Dziadka Jacka
Chlebusia:
A komu starczy i czego starczy? Bo jak czegoś nie starczy, to ja na obiad jadę do ojca chrzestnego, pewnie mi wypożyczy.
A nie, sory, uwądy mu się skończyły ;D
Cezarian:
Uwądy, czy uwiądy?
Chlebusia:
I to i to
Bruxa:
Czyli - jedno nie przeszkadza drugiemu.
Chlebusia:
Włoście włośnie włosienie właśnie. Kurza mać, chyba znowu mi czegoś dosypali...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej