Młodzieżowe Studium Teatralne imienia Jana Surmy Stefańskiego oraz Teatrzyk Zmielona Pięść z Jury (na gościnnych występach) mają zaszczyt przedstawić sztukę, pod arcynaukowym tytułem: Bilokacja
Występują: Ankieter i ankietowani. W roli ankietera - Irina Papina (ksywa kalSza) z Władywostoku! Pajechali! (jak to mówią w Jurze)
Ankieter (
profesjonalnie podtykając sitko pod nos zaskoczonemu przechodniowi):
Co pan sądzi o terminie wyborów do rad gminnych?
Zaskoczony przechodzień (
drapiąc się w głowę):
Nie odpowiem na żadne pytanie bez konsultacji z moim adwokatem!
Ankieter (niezrażona łapie kolejnego klienta):
Co pani sądzi o “studniach” rządu?
Kolejny klient (
poprawiając włosy):
On jest taki przystojny...
Ankieter (
wchodzi inside czyli do wewnątrz jakiejś knajpy, traktując jej wnętrze jako obiekt fascynujących łowów socjologicznych):
Dzień dobry. Jestem z kwartalnika “Mamałygi&ostrygi”. Przeprowadzamy ankietę nt. wiedzy naszego społeczeństwa o ogólnych problemach polityczno-społecznych pt.: “Województwa i paskudztwa”. Czy zechcieli(by) państwo odpowiedzieć na parę pytań?
(Leci wężykiem po twarzach gości, twarze gości tężeją, jeden gość nie wytrzymuje i wybucha histerycznym śmiechem, a drugi wyskakuje z piątego piętra, co jak na fakt, że knajpa znajduje się w suterenie jest dość sporym osiągnięciem)
Ankieter:
Dziękuję za zrozumienie i chęć współpracy. Czytam zatem pierwsze pytanie: Czy pan pali?
(Podtyka sitko pod nos gościa jedzącego kaszankę)
Gość jedzący kaszankę (
jąkając się):
A, ee, a ile mam czasu na odpowiedź? To odpowiadam na pytanie pierwsze. Nie wiem!
Ankieter (
z nie zapalonym petem w ustach):
Ja tylko ognia chciałam.
(Zapala papierosa)
Ankieter (
do młodej mężatki zajadającej kiszone ogórki):
Proszę pani, co to jest bilokacja?
Młoda mężatka zajadająca kiszone ogórki (
po kolei: czerwieni się, krztusi a następnie wybucha&spluwa):
Co pani! Ja porządna jestem, a pani tu takie świństwa... Tfu!
Ankieter (
niezrażona,
profesjonalnym tonem audiotele do elegancko wyglądającego pana pijącego sok z burwki czarnej):
A pan jak uważa - co to jest bilokacja?
Elegancko wyglądający pan pijący sok z burwki czarnej: (
bardzo uprzejmie)
Jest to przebywanie w dwóch miejscach jednocześnie, czego pani jest wymownym przykładem, ponieważ właśnie w telewizji pokazują list gończy z pani podobizną, w przebitce pościgu za panią i pani gangiem, oskarżonym o nielegalne podszywanie się pod przedstawicieli czwartej władzy
Ankieter(ka) płonie (w rudym jej zresztą do twarzy), a jednocześnie korzystając ze swych bilokacyjnych możliwości (miała wszak się od kogo nauczyć) błyskawicznie przenosi się via Dublin i Cetniewo na Bliski Wschód, gdzie popycha ślimaczące się rokowania pokojowe. Rokowania pokojowe ruszają z kopyta, dzięki czemu Bliski Wschód staje się oazą pokoju, szczęśliwości i dobrobytu i staje się jeszcze bliższy. W wyniku zbliżenia Bliskiego Wschodu następuje zacieśnienie i chęć oraz wzmożona wymiana gospodarcza, owocująca unią celno-monetarno-monopolową, w wyniku której następuje wzrost spożycia i stopy oraz następuje raj na ziemi. A UE i aniołowie na niebiesiech z zazdrości zgrzytają zębami...Kurtyna (
ze szczęścia wali się na ziemię)
Koniec (następuje, choć wcale nie ma na to ochoty)