Tymczasem, gdyby kto chciał wiedzieć, czy może dzisiaj na legalu wciągnąć serdelka (nie dot. kol. Fasiol), to tu mamy poręczną mapkę.
Co ciekawe, ja dzisiaj na dyżur świetlicowy mogę zabrać kabanoski, ale już jakbym pojechała na Saską Kępę, to wyłącznie serek tofu na zakąskę.
Ciekawe, czy na mostach straż biskupia będzie sprawdzać ewentualny przemyt?